Spokojny listopadowy dzień w Lidzbarku Warmińskim zamienił się w dramat, gdy na jednym z parkingów doszło do brutalnego ataku na 35-letniego Mateusza Sz. Według ustaleń śledczych w sprawę zamieszane są trzy osoby, a przebieg zajścia wskazuje na wyjątkową brutalność.
Brutalny atak na parkingu. Trójka napastników ruszyła na mężczyznę
Dzień przed zdarzeniem (15 listopada) między Natalią Ch. a Mateuszem Sz. miało dojść do ostrego konfliktu w jednym z lokali w Lidzbarku Warmińskim. Następnego dnia (16 listopada) kobieta miała przez komunikator poprosić mężczyznę o przyjazd przed budynek w rejon Zamku Biskupiego, aby „wyjaśnić sytuację”.
Według śledczych oraz relacji świadków, gdy tylko mężczyzna pojawił się na miejscu taksówką, został zaatakowany przez trójkę osób: Natalię Ch., Natalię S. oraz Andrzeja A.
Ciosy nożem i złamane ostrze. „Uderzano z ogromną siłą”
Jak przekazała naszej redakcji prokuratura, Natalia Ch. wielokrotnie dźgała pokrzywdzonego nożem kuchennym w plecy i klatkę piersiową. Siła uderzeń była tak duża, że doszło do złamania ostrza.
Pokrzywdzony był również bity pięściami i kopany po całym ciele. Śledczy opisują atak jako wyjątkowo agresywny.
„Zadawano mu ciosy nożem kuchennym, uderzano pięściami i kopano” – przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski.
Nagrania i świadkowie. To oni przerwali atak
Dotarliśmy do nagrań z miejsca zdarzenia, na których widać fragment zajścia. W sprawie występują również świadkowie, którzy — widząc agresję napastników — natychmiast wezwali policję.
*wideo
Ich reakcja prawdopodobnie uratowała życie Mateuszowi Sz., który został szybko przewieziony do szpitala i poddany pilnej pomocy medycznej. Jego stan jest stabilny.
Policjanci zatrzymali całą trójkę podejrzanych jeszcze tego samego dnia.
Zarzuty i decyzja sądu wobec osób podejrzanych o usiłowanie zabójstwa
Prokuratura przedstawiła Natalii Ch. (30 lat), Natalii S. (36 lat) i Andrzejowi A. (41 lat) zarzut usiłowania zabójstwa. Według śledczych działali wspólnie i w porozumieniu.
Natalia Ch. częściowo przyznała się do zarzucanego czynu. Z informacji, które dotarły do naszej redakcji wynika, że wcześniej już mogła mieć konflikt z prawem. Jej dwójka znajomych nie przyznała się, choć złożyli wyjaśnienia.
Sąd Rejonowy w Lidzbarku Warmińskim zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla całej trójki.
Jakie kary mogą im grozić?
Prokuratura kieruje wobec podejrzanych zarzut usiłowania zabójstwa, tj. o przestępstwo z art. 13 § 1 Kodeksu karnego w zw. z art. 148 § 1 KK i inne. Oznacza to, że według śledczych Natalia Ch., Natalia S. oraz Andrzej A. podjęli działania zmierzające bezpośrednio do pozbawienia życia Mateusza Sz., lecz do skutku nie doszło z przyczyn od nich niezależnych — w tym przypadku dzięki interwencji świadków i udzielonej pomocy medycznej.
Art. 148 § 1 KK przewiduje, że za zabójstwo grozi od 10 lat pozbawienia wolności, 25 lat więzienia lub kara dożywotniego pozbawienia wolności. Z kolei art. 13 § 1 KK stanowi, że usiłowanie jest karalne na równi ze sprawcą, który czynu dokonał, co w praktyce oznacza, że nawet jeśli ofiara przeżyła, sąd może wymierzyć karę bardzo zbliżoną do tej przewidzianej za dokonane zabójstwo.
W konsekwencji — jeśli sąd uzna winę podejrzanych — grożą im lata więzienia, w skrajnych przypadkach nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności.

