8 C
Olsztyn
czwartek, 19 grudnia, 2024
reklama
zamów reklamę

Hodowla owadów na cele żywieniowe. Ambitny projekt naukowców UWM

OlsztynHodowla owadów na cele żywieniowe. Ambitny projekt naukowców UWM

Naukowcy z UWM podjęli prace nad programem komputerowym, który zostanie wykorzystany w autonomicznym robocie, obsługującym fermy owadów, hodowanych na cele żywieniowe. Robot będzie między innymi oceniał stan owadów i ich fazę rozwojową.

Hodowla owadów na cele żywieniowe

W Polsce pojawiają się już pierwsze fermy owadów, które mają zostać wykorzystane do celów żywieniowych, a konkretnie: paszowych.

Teraz naukowcy z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie stoją przed nie lada zadaniem: mają opracować technologię produkcji mącznika młynarka właśnie na cele paszowe. Rozpoczęli już badania.

reklama
zamów reklamę

Jak informuje portal naukawpolsce.pl, projekt jest dofinansowany z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. W jego ramach dr hab. inż. Piotr Zapotoczny, prof. UWM z Wydziału Nauk Technicznych UWM pracuje nad programem komputerowym dla robota do obsługi fermy owadów. Robot ma być autonomiczny, ma samodzielnie poruszać się po fermie i wykonywać wszystkie niezbędne do jej obsługi czynności.

Autonomiczny robot do obsługi owadów

Robot ma kilka zadań. Ma podjeżdżać do stojącego w hali regału z szufladami, w których znajdują się hodowane owady. Na stronach uczelni zamieszczono opis jego działań.

„Robot wysunie szufladę, aby ocenić stan owadów, tzn. ilość żywych, ilość martwych, fazę rozwoju, w której się znajdują: czy to larwy, czy poczwarki, oceni, czy mają pożywienie i w razie potrzeby wydzieli je, oczyści szufladę z odchodów i pancerzyków chitynowych. Odchody to cenny nawóz, a pancerzyki chitynowe, które larwy zrzucają trzy do sześciu razy w okresie rozwoju, to cenny surowiec farmaceutyczny do opatrunków” – tak wyjaśnia szczegóły prof. Zapotoczny z UWM.

Jeśli robot wykryje jakąś nieprawidłowość, zaalarmuje obsługę fermy.

Robot ma zalety, ale człowiek też będzie potrzebny

Profesor Zapotoczny chce „nauczyć” robota, jak rozpoznawać mącznika młynarka i jego potrzeby.

– Wykorzystuję tu technikę uczenia maszynowego. Dostarczymy komputerowi wiele zdjęć owadów, a on, wykorzystując odpowiednie algorytmy uczenia maszynowego, nad którymi pracujemy, ustali istotne cechy mącznika młynarka. Na ich podstawie robot będzie oceniać stan i potrzeby owadów w poszczególnych szufladach – tłumaczy.

Robot ma sporo zalet. Przede wszystkim może pracować bez przerwy i wciąż z taką samą starannością i dokładnością wykonywać te same, powtarzalne czynności.

– Robot się nie nudzi pracą, nie brzydzi „owadami”, nie żąda wypłaty – zaznacza prof. Zapotoczny.

Mimo tych zalet robot nie jest w stanie zastąpić człowieka. Człowiek będzie się zajmował przygotowywaniem paszy oraz reagował w sytuacjach alarmowych, ale jego obecność w hali nie będzie już niezbędna. Informacje o hodowli będą dostępne w aplikacji w telefonie komórkowym i w komputerze.

Fermy owadów alternatywą dla rolników

Prace nad oprogramowaniem robota trwają w ramach grantu, przeznaczonego na opracowanie technologii produkcji mącznika młynarka na cele paszowe. Grant otrzymała firma Tenebria z Lubawy, prekursor hodowli owadów na cele paszowe w Polsce. Kierownikiem badań został prof. Tadeusz Bakuła z Wydziału Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Prace potrwają do przyszłego roku.

Na stronie internetowej UWM zaznaczono, że „fermy owadów mogą być alternatywą dla tych rolników, którzy z różnych powodów mają puste kurniki czy chlewnie”. Po przystosowaniu mogą hodować w nich owady – i zarabiać na tym.

Nie ma różnic pomiędzy paszą na bazie owadów a sojową czy z mączki rybnej

Przydatność białka z owadów – konkretnie mącznika młynarka i czarnej muchy – do karmienia drobiu naukowcy z UWM badali już w zeszłym roku, na fermie liczącej 36 tysięcy brojlerów. Badania odbyły się w ramach projektu „Gospostrateg”, którym również kierował prof. Tadeusz Bakuła z Wydziału Medycyny Weterynaryjnej UWM.

Okazało się, że optymalnie dodatek białka z owadów wynosi 15 procent objętości paszy.

– Przy tej jego ilości nie stwierdziliśmy żadnych różnic w chowie drobiu, jego przyrostach i stanie zdrowotnym. Również mięso drobiowe ani pod względem struktury, ani też smaku nie wykazuje różnic w porównaniu z mięsem drobiu karmionym paszami na bazie soi czy mączki rybnej – powiedział prof. Bakuła.

źródło: naukawpolsce.pl

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

8 KOMENTARZY

8 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
777
12 lutego 2023 14:50

nadchodzi globalny komunizm w płaszczykuekologizmu

Obserwator
12 lutego 2023 08:48

Oswajanie ludzi z jedzeniem robaków idzie pełną parą.

Polecane