Urząd Patentowy Rzeczpospolitej Polskiej pod koniec ubiegłego roku przyznał UWM prawa ochronne na dwa śpiwory rozgrzewające – jeden dla ludzi, a drugi dla zwierząt. Dla ratowania ludzi taki śpiwór to bardzo ważne usprawnienie.
Wychłodzenie i hipotermia ofiar wypadków drogowych, narciarskich, nietrzeźwych śpiących na dworze czy ludzi, którzy długo przebywali w zimnej wodzie to poważny problem.
Śpiwór, który kortowscy naukowcy zaprojektowali wspólnie z Kamilem Krzyżanowskim z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego powinien być wykonany z miękkiego tworzywa polimerowego. W jego wnętrzu znajduje się mata grzewcza. Warstwę izolacyjną w śpiworze stanowi powietrze. Spód śpiwora jest podklejony karbowaną gumą, dzięki czemu można go kłaść na ziemi, śniegu, błocie i nie przymarznie, ani nie zsunie się z pochyłości. Dodatkowo ma paski, którymi można go przypiąć do deski ortopedycznej. Element grzewczy jest osłonięty miękkim, elastycznym tworzywem sztucznym gwarantującym bezpieczeństwo stosowania. Eliminuje ryzyko bezpośredniego kontaktu ciała z matą.
Decyzję o nadaniu śpiworowi patentu UWM otrzymał w czerwcu, teraz powstały również świadectwa ochronne.
Termiczny śpiwór nie jest jedynym wynalazkiem, na który dr Jastrzębski i prof. Adamiak otrzymali patenty. W 2018 r. opatentowali stazę, czyli specjalną opaskę do tamowania amputowanych kończyn i masywnych krwotoków, także wielokrotnego użytku, a wcześniej – nożyce do przecinania odzieży i opatrunków.
Źródło: UWM