Zarzuca władzom niedbałość o zieleń i stan czystości miasta. „Czy leci z nami pilot?” – pyta pan Jakub.
Do naszej redakcji trafił list, który został skierowany również do prezydenta Olsztyna, Piotra Grzymowicza, od jednego z niezadowolonych mieszkańców:
„Śmieci i zielona breja zamiast czystej wody w niedziałających miejskich fontannach. Chwasty zamiast kwiatów na miejskich zieleńcach. Suche trawy i jesienne wrzosy w donicach na Starym Mieście. Nieuprzątnięty od zimy piach na chodnikach Starego Miasta. Tak wygląda Olsztyn na początku letniego sezonu. Tak przywitał Olsztyn turystów, którzy odwiedzili miasto podczas długiego weekendu. Tak wita Olsztyn swoich mieszkańców każdego dnia. Tak wygląda Olsztyn pod rządami prezydenta Piotra Grzymowicza” – pisze pan Jakub.
Mężczyzna uważa, że prezydent nie spełnił swoich wyborczych obietnic i powinien się wstydzić za to, jak wygląda miasto, którym zarządza:
„To już przestało być śmieszne. To już nie jest nawet żałosne. Określenie >>małkowszyczyzna<< jest nieraz używane dla określenia marazmu, w jaki popadło miasto pod rządami prezydenta Małkowskiego. Określenie >>grzymowiczyzna<< będzie z kolei synonimem brudu i niechlujstwa. Co znamienne, to wszystko podczas kadencji, która zgodnie z zapewnieniami wyborczymi miała upłynąć na zajmowaniu się najbliższym otoczeniem mieszkańców. Wstyd panie Prezydencie, po prostu wstyd” – czytamy w liście do prezydenta.
Zobacz również:
Przypomnijmy, że w mieście od lat istnieje problem ze stanem czystości. ZDZIT zapewnia, że robi co może w tej kwestii:
- Góra śmieci na olsztyńskiej starówce. Kto to posprząta?
- Olsztyniacy nie potrafią korzystać z kubłów na śmieci? Nowy trend
- Plaga śmieci w Olsztynie. Odpady pływają także w Łynie
- Olsztyńska starówka tonie w śmieciach
- „Olsztyn, Miasto-śmietnik?”. Przyjezdni pytają, czy jest jakiś strajk służb miejskich
No nie bądźmy nienawistni. Po prostu Olsztyn – miasto naturalnej zieleni. Jak puszcza : )
Tu uschnie, tam wyrośnie, jak za dużo to się wytnie. A z takimi uwagami to też trzeba być ostrożnym bo nasz najważniejszy weźmie sobie krytykę do serca i zabetonuje resztę która jeszcze się ostała zielona.
to nic na największym placu zabaw w Olsztynie toaleta nieczynna (Awaria) chodniki podziurawione, brak piasku w piaskownicy wystaje metalowe uchwyty………..