0
3.4 C
Olsztyn
piątek, 19 grudnia, 2025
reklama

Nowe serwisy na TKO: Sport | Nekrologi

Wójt odpowiada na materiał TVP, mieszkańcy pytają o jedno: co dalej z uczniem z niepełnosprawnością?

DziałdowoWójt odpowiada na materiał TVP, mieszkańcy pytają o jedno: co dalej z...

Po emisji reportażu TVP „Reporterzy” dotyczącego dowozu ucznia z niepełnosprawnością do szkoły w Nidzicy, wójt Gminy Rybno Tomasz Węgrzynowski opublikował własny materiał wideo. Występuje w nim z radcą prawnym gminy Zbigniewem Drzystkiem. Przekonują, że przekaz telewizji publicznej był niepełny, a sytuacja dziecka przedstawiona w sposób jednostronny. W nagraniu pojawiają się również mocne zarzuty wobec mediów.

reklama

Gmina odpowiada na reportaż TVP

W opublikowanym materiale wideo wójt gminy Rybno Tomasz Węgrzynowski stwierdza, że reportaż telewizji publicznej został – jego zdaniem – zmanipulowany i oparty na fragmentach wypowiedzi wyrwanych z dłuższej rozmowy. Zarzuca mediom skupienie się na emocjach zamiast na pełnym obrazie działań samorządu.

reklama

„Materiał został w znacznej części zmanipulowany. Najważniejsza rzecz uciekła, czyli samo dziecko” – mówi Tomasz Węgrzynowski.

W innym fragmencie nagrania komentuje sposób budowania przekazu: „Ponad godzinne nagranie ze mną, wyrwane pewne fragmenty, wygodne dla treści, że im bardziej krwawi, tym bardziej zaciekawi”.

W tej odpowiedzi wójt koncentruje się na ocenie reportażu i intencjach twórców. Przyznaje, że możliwe, że ktoś chce zbić na sprawie kapitał polityczny.

Tymczasem w centrum debaty od początku pozostaje nie to, jak zmontowano materiał, tylko co w praktyce ma się stać z uczniem i jego edukacją w najbliższych miesiącach.

„Dziecko ani jednego dnia nie opuściło szkoły”

Wójt wielokrotnie podkreśla w nagraniu, że uczeń, którego dotyczył reportaż, przez cały czas uczęszczał do szkoły w Nidzicy, a gmina – według jego relacji – miała doprowadzić do tego, by dojazd był możliwy.

„Chcę jednoznacznie stwierdzić, że dziecko ani jednego dnia nie opuściło w nauczaniu w tej szkole w Nidzicy. I to dzięki organizacji, którą zapewnia gmina” – mówi Tomasz Węgrzynowski.

Jednocześnie zaznacza, że samorząd nie finansuje dowozu bezpośrednio, ponieważ – jak podkreśla – nie ma do tego obowiązku ustawowego: „My nie mamy obowiązku płacenia za dowóz” – stwierdza wójt.

To ważne doprecyzowanie, ale nie rozstrzyga kluczowej wątpliwości, która wraca w komentarzach mieszkańców: czy w przypadku dziecka z niepełnosprawnością wystarczy, że „jakoś dojedzie”, czy też potrzebuje rozwiązania formalnego i stabilnego – zwłaszcza gdy do końca nauki pozostało półtora roku.

Szkoła branżowa w Rybnie jako alternatywa. Tak samo dobra jak specjalna placówka?

Wójt przedstawia szkołę branżową w Rybnie jako alternatywę dla szkoły w Nidzicy. Podkreśla, że placówka dysponuje specjalistami i doświadczeniem w pracy z uczniami z niepełnosprawnościami, a w reportażu TVP zabrakło – jego zdaniem – głosu jej dyrekcji i nauczycieli.

Wójt buduje przekaz wokół tezy, że Rybno zapewniłoby „to samo”, co Nidzica. Spór dotyczy jednak także tego, że uczeń nie zaczyna edukacji od zera, tylko jest w konkretnym miejscu procesu – a zmiana środowiska pod koniec nauki może być dla niego szczególnie obciążająca. To ten wątek mieszkańcy podnoszą najczęściej, niezależnie od tego, jak długą listę specjalistów przedstawia gmina.

Argumenty prawne gminy

Radca prawny gminy Rybno Zbigniew Drzystek tłumaczy, że po ukończeniu szkoły podstawowej sytuacja prawna ucznia ulega zmianie. Jak wskazuje, obowiązek dowozu dotyczy wyłącznie określonych kategorii niepełnosprawności oraz dowozu do najbliższej szkoły.

„Ten chłopiec w pewnym sensie padł ofiarą przepisów, które określają zadania gminy w zakresie obowiązku dowożenia dzieci niepełnosprawnych do szkół” – mówi Zbigniew Drzystek.

Liczby i koszty kontra pytania o konkretną rodzinę

W materiale wideo szeroko przedstawiono dane dotyczące skali wsparcia dla osób z niepełnosprawnościami. Mowa jest o zatrudnianiu kilkudziesięciu specjalistów, wydatkach przekraczających 1,5 mln zł rocznie oraz kosztach dowozów sięgających ponad 200 tys. zł. Wójt i radca prawny podkreślają, że gmina organizuje transport również tam, gdzie – według ich interpretacji – nie ma takiego obowiązku ustawowego.

Tyle że w komentarzach pod nagraniem wraca inny wątek: ile z tego systemu wsparcia realnie „dotyka” konkretnej rodziny i czy w tej sprawie nie uciekł element podstawowy – indywidualne podejście do dziecka, które chce tylko dokończyć naukę w miejscu, gdzie dobrze funkcjonuje.

Mieszkańcy: „To tylko 1,5 roku”

Część komentarzy mieszkańców wyraża sprzeciw wobec narracji o „ogóle”. Domagają się oni skupienia na jednym uczniu. Jedna z mieszkanek pisze: „Na litość boską podejdźmy indywidualnie do tego dziecka… mówimy o dziecku, które chce Pan nagle wyrwać na koniec edukacji (bo zostało 1,5 roku nauki do końca) ze środowiska, w którym dziecko dobrze się czuje”.

Padają także pytania o odpowiedzialność za skutki ewentualnej zmiany: „Czy jest Pan w stanie zagwarantować matce, że to dziecko dobrze zniesie zmianę?”.

Inni mieszkańcy komentują krócej, ale równie dosadnie: „Temu chłopcu w szkole w Nidzicy jest dobrze. To po co robić (…) burze. Zrobić co należy, aby tę szkołę skończył”.

Pojawiają się też pytania praktyczne dotyczące dostępu do specjalistów, o których mówi gmina: „Chciałabym zasięgnąć informacji odnośnie tych specjalistów. Terapi ręki oraz terapi behawioralnej. Czy są oni dostępni ogólnie dla każdego dziecka z trudnościami czy też przyjmują prywatnie?”.

Opublikowane przez wójta wideo miało zamknąć dyskusję argumentami prawnymi i liczbami. Tymczasem komentarze pokazują, że dla wielu mieszkańców kluczowe są kwestie prostsze: stabilność, przewidywalność i dokończenie nauki przez dziecko bez wstrząsu, gdy do końca zostało już niewiele czasu.

Kto ma rację?

Ostatecznie spór nie sprowadza się wyłącznie do interpretacji przepisów ani do wyliczeń finansowych. W centrum pozostaje jedno dziecko, które jest na finiszu edukacji i którego dalsza przyszłość zależy od stabilności i przewidywalności podejmowanych decyzji.

Materiał z wyjaśnieniami wójta i radcy prawnego został zrealizowany przy udziale mediów komercyjnych, w formie wyraźnej polemiki z reportażem telewizji publicznej. Czy przesądza o tym, kto ma rację?

źródło: Facebook Tomasz Węgrzynowski

Jak oceniasz sposób przedstawienia sytuacji ucznia w mediach?
Loading ... Loading ...

Przeczytaj także

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

reklama
Włącz powiadomienia e-mail
Wyślij maila o
1 Komentarz
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze

Rzut monetą, algorytm czy tarot? Jak naprawdę podejmujemy decyzje w 2025 roku

Algorytmy, losowość i proste odpowiedzi „tak” lub „nie”. Psychologia decyzji w 2025 roku i powód, dla którego szukamy prostoty w świecie nadmiaru.

Maryla Rodowicz wystąpi w maju na Plaży Kortowskiej!

Królowa polskiej estrady zaśpiewa podczas Kortowiady 2026.

Kursy maturalne z biologii i chemii w Olsztynie

Dlaczego warto korzystać z kursów maturalnych?

Jak wspierać organizm przy intensywnym treningu?

Odpowiednio dobrane preparaty mogą stanowić praktyczne wsparcie codziennego stylu życia.

Bransoletki męskie – jak je nosić i z czym łączyć?

Coraz więcej panów sięga po dodatki, które podkreślają ich styl i charakter.

7 pomysłów na prezent pod choinkę dla niej

Kup coś, co wywoła uśmiech i zainspiruje.

Migracja do Shopify krok po kroku – o czym powinieneś wiedzieć?

Ważne jest zachowanie odpowiedniej kolejności działań.

Czy używany iPhone 15 Pro to rozsądny wybór dla wymagających użytkowników?

Zakup smartfona z najwyższej półki nie zawsze musi oznaczać sięganie po fabrycznie nowy egzemplarz.

Jaki prezent na święta przygotować własnoręcznie?

Dlaczego warto postawić na upominki bożonarodzeniowe zrobione samodzielnie.
reklama
reklama