Międzynarodowy gang narkotykowy działający w Polsce, Niemczech i Hiszpanii został rozbity dzięki działaniom funkcjonariuszy z Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej. Śledczy odtworzyli cały przestępczy łańcuch, który przez lata przynosił członkom grupy wielomilionowe zyski. Do sądu trafiły już akty oskarżenia wobec przywódcy i jego współpracowników.
Międzynarodowa grupa narkotykowa działała w kilku państwach Europy
Śledczy z Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej dotarli do struktur przestępczych obejmujących Polskę, Niemcy, Hiszpanię oraz inne kraje Europy Zachodniej. Z ustaleń Prokuratury Krajowej wynika, że gang funkcjonował od lat, a jego członkowie wyspecjalizowali się w produkcji, przemycie i hurtowym obrocie narkotykami.
Najważniejszym towarem, którym handlowali, była metamfetamina. Grupa planowała dostarczyć na rynek brytyjski niemal 1 200 kilogramów tego narkotyku. Transporty były organizowane głównie z Hiszpanii, skąd substancja miała trafić przez kilka krajów do odbiorców na Wyspach.
W jednym z komunikatów wskazano: „Część z tych narkotyków, prawie 400 kilogramów, została przechwycona przez francuskie służby celne w trakcie transportu.”
To przejęcie było jednym z kluczowych momentów śledztwa, lecz nie jedynym. Służby z Warmii i Mazur, współpracując z policją hiszpańską, odkryły również miejsca produkcji i magazynowania narkotyków.
*nagranie wideo
Hale produkcyjne w Hiszpanii ujawnione dzięki współpracy międzynarodowej
Podczas działań operacyjnych na terenie Hiszpanii funkcjonariusze natrafili na zaplecze produkcyjne gangu. W lipcu 2019 roku hiszpańscy policjanci przeszukali dwie hale wykorzystywane przez grupę.
W jednej z nich odkryli około 650 sadzonek marihuany, a w drugiej — ponad 454 kilogramy metamfetaminy oraz profesjonalne urządzenia do porcjowania i pakowania narkotyków. To właśnie ta partia stanowiła znaczącą część ładunku przygotowanego do dalszej wysyłki poza granice Hiszpanii.
W toku śledztwa ustalono także, że przestępcy obracali innymi narkotykami: haszyszem, kokainą i amfetaminą. Łączne zabezpieczenia przekroczyły 600 kilogramów różnych substancji, a ich czarnorynkowa wartość sięgała 60 milionów złotych.
Struktura gangu i podział ról między członków
W przestępczy proceder zaangażowanych było siedmiu mężczyzn. Prokuratura Krajowa wskazała, że pięciu z nich czerpało z działalności stałe korzyści finansowe, natomiast dwóch kolejnych działało w ramach grupy w celu uzyskania majątku.
Członkowie organizacji działali zgodnie z ustalonym podziałem obowiązków. Jedni zajmowali się nadzorowaniem plantacji i przygotowaniem wysyłek w Hiszpanii, inni odpowiadali za transport międzynarodowy i przechowywanie narkotyków po stronie niemieckiej i polskiej. Kolejna grupa pełniła funkcje nadzorcze i logistyczne.
W dokumentach śledczych wskazano, że „ich rolą było przede wszystkim pilnowanie osób wykonujących zadania na rzecz grupy, odbieranie, przewożenie, ochrona i sprawdzanie substancji odurzających.”
Wśród oskarżonych znajdują się mieszkańcy województw pomorskiego, zachodniopomorskiego i wielkopolskiego. Najstarszy z nich ma 61 lat, najmłodszy – 41.
Kontrola drogowa z 2018 roku doprowadziła do rozbicia całej sieci
Początek sprawy sięga jednak grudnia 2018 roku, kiedy to funkcjonariusze Warmińsko-Mazurskiego Oddziału SG zatrzymali do kontroli ciężarówkę poruszającą się po powiecie gryfickim. Podczas przeszukania pojazdu w kole zapasowym znaleziono ponad 12,5 kilograma marihuany.
Z pozoru rutynowa kontrola stała się impulsem do szeroko zakrojonego śledztwa, podczas którego funkcjonariusze dotarli do powiązań między zatrzymanym transportem a działalnością przestępczej sieci działającej na wielu obszarach Europy. W kolejnych miesiącach organy ścigania zaczęły sukcesywnie ujawniać kolejne ogniwa grupy.
Dwa akty oskarżenia i grożące wieloletnie wyroki
Prokuratura skierowała do Sądu Okręgowego w Szczecinie dwa obszerne akty oskarżenia dotyczące tej sprawy. Pierwszy obejmuje wszystkich członków grupy, drugi natomiast — przywódcę i dwóch jego najbliższych współpracowników odpowiedzialnych za kluczowe transporty metamfetaminy.
Najpoważniejsze zarzuty, obejmujące przemyt i obrót znacznymi ilościami narkotyków, zagrożone są karą nawet 18 lat pozbawienia wolności. Pozostałym członkom grupy grożą kary do 15 lat więzienia.
Śledczy podkreślają, że sprawa nadal może mieć dalszy ciąg, a kolejne osoby mogą zostać pociągnięte do odpowiedzialności.
Źródło: W-MOSG