W szpitalu w Iławie zmarł 34-letni osadzony z miejscowego zakładu karnego. Mężczyzna trafił na oddział ratunkowy po skargach na złe samopoczucie w celi, jednak lekarzom nie udało się go uratować.
34-latek z Zakładu Karnego w Iławie trafił do szpitala i zmarł mimo reanimacji
Osadzony odbywał karę pozbawienia wolności w Zakładzie Karnym w Iławie. W pewnym momencie źle się poczuł w celi, miał problemy z oddychaniem, został przewieziony do Powiatowego Szpitala w Iławie, na oddział ratunkowy. Zgłoszenie dotarło do policji około godziny 15:00, po czym służby przystąpiły do działania, informuje infoilawa.pl. Mimo wysiłków personelu medycznego mężczyzna zmarł.
Śledztwo pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci w Zakładzie Karnym w Iławie
W związku ze zdarzeniem prokuratura zarządziła wszczęcie postępowania roboczo pod kątem art. 155 Kodeksu karnego — nieumyślnego spowodowania śmierci człowieka. Policjanci pionu kryminalnego przeprowadzili czynności procesowe w zakładzie karnym i szpitalu, zabezpieczono ciało do sekcji zwłok. Wyniki badań mają być znane w przyszłym tygodniu.
Młody osadzony i wciąż pytania bez odpowiedzi — co doprowadziło do tragedii?
Zgon 34-latka budzi wiele pytań: dlaczego doszło do pogorszenia jego stanu zdrowia, czy obowiązujące procedury w zakładzie karnym zostały wykonane, czy lekarz miał pełną informację o zdrowiu osadzonego i czy transport do szpitala odbył się w optymalnym czasie. Fakt, że sprawa dotyczy relatywnie młodego mężczyzny, nadaje jej szczególną wagę i obliguje służby do pełnej transparentności.
Przypominamy o wcześniejszych wydarzeniach w iławskim więzieniu
To nie pierwszy raz, kiedy Zakład Karny w Iławie znajduje się w centrum uwagi opinii publicznej. Na początku sierpnia doszło tu do spektakularnej próby ucieczki. Dwóch osadzonych przygotowywało się do tego od dłuższego czasu – stworzyli prowizoryczną linę z worków na śmieci, przedostali się na dach budynku i próbowali sforsować ogrodzenie. Plan zakończył się fiaskiem: jeden z więźniów spadł, drugi utknął na drutach kolczastych. Obaj zostali szybko zatrzymani i przewiezieni do szpitala.
Po tamtej próbie ucieczki wszczęto oddzielne postępowanie w sprawie działań funkcjonariuszy, którzy mieli użyć wobec zatrzymanych siły wykraczającej poza procedury. Prokuratura sprawdza, czy nie doszło do przekroczenia uprawnień. Teraz, po nagłej śmierci 34-letniego osadzonego, iławskie więzienie ponownie trafia pod lupę. Dwa poważne zdarzenia w krótkim czasie sprawiają, że pojawiają się pytania o bezpieczeństwo, nadzór i sytuację w tej jednostce penitencjarnej.
źródło: infoilawa.pl, Radio Olsztyn