Święto Trzech Króli (6 stycznia 2025 roku) miało być spokojnym dniem dla mieszkańców Bynowa (w powiecie ostródzkim, w gminie Miłomłyn). Wieczorem w okolicy miejscowości wydarzyło się jednak coś, co wstrząsnęło całą wsią. Zginął 62-letni Waldemar Cz., były sołtys. Jego śmierć budzi wiele pytań.
Tragiczny powrót do domu
Jak informuje portal se.pl, Waldemar Cz. wracał tego wieczoru pieszo z Miłomłyna, gdzie odwiedzał znajomego. Miał do pokonania zaledwie trzy kilometry. Ostatnie metry dzieliły go od domu, kiedy wydarzyła się tragedia. Mężczyzna został znaleziony martwy na poboczu drogi, w pobliżu przydrożnej figurki Matki Boskiej.
Policję zawiadomił 22-letni kierowca, który twierdził, że przejechał po leżącym na drodze człowieku. Mężczyzna próbował reanimować Waldemara Cz., jednak ten niestety zmarł. Mieszkańcy jednak uważają, że to nie był przypadkowy wypadek.
Mieszkańcy podejrzewają coś więcej
W małej społeczności szybko zaczęły krążyć różne teorie. Niektórzy są przekonani, że ktoś inny musiał wcześniej zaszkodzić mężczyźnie. Wskazują na dziwne okoliczności zdarzenia i miejsce, w którym znaleziono ciało.
Prokuratura prowadzi śledztwo, zabezpieczyła ślady i przesłuchuje świadków. Mimo to, atmosfera w Bynowie staje się coraz bardziej napięta. Ludzie oczekują wyjaśnień i odpowiedzi na pytanie: co tak naprawdę wydarzyło się tej nocy?
Tajemnica, która czeka na rozwiązanie
Śmierć byłego sołtysa wstrząsnęła całą wsią. Waldemar Cz. był osobą znaną i szanowaną, sprawował funkcję sołtysa cztery kadencje. Jego tragiczny los pozostawia więcej pytań niż odpowiedzi. Prokuratura zapowiada, że nie spocznie, dopóki nie ustali wszystkich szczegółów tej sprawy.
źródło: se.pl

