4.8 C
Olsztyn
niedziela, 22 grudnia, 2024
reklama

Strażacy z Warmii i Mazur zawiadomili o bezprawnym pobieraniu dodatków mieszkaniowych przez komendantów

OlsztynStrażacy z Warmii i Mazur zawiadomili o bezprawnym pobieraniu dodatków mieszkaniowych przez...

Strażacy z Warmii i Mazur anonimowo zawiadomili MSWiA o bezprawnym pobieraniu dodatków mieszkaniowych przez komendantów kilku jednostek. Są już wyniki kontroli.

Sprawa ujrzała światło dzienne na skutek anonimowego zgłoszenia, które na początku grudnia zeszłego roku wpłynęło do Biura Nadzoru Wewnętrznego MSWiA. Nieujawniający swoich nazwisk strażacy z Warmii i Mazur opisali nieprawidłowości, jakich mieli dopuszczać się ich przełożeni.

Anonimowe zgłoszenie

Komendanci trzech jednostek Państwowej Straży Pożarnej z Warmii i Mazur mieli użytkować kwatery tymczasowe i jednocześnie pobierać dodatek za brak lokalu mieszkalnego. Mieli również nie ponosić kosztów mediów – gazu, wody, energii elektrycznej itd. Według autorów zgłoszenia o procederze miał wiedzieć – i zgadzać się na niego – były komendant wojewódzki Tomasz Komoszyński.

Przeprowadzono kontrolę

Biuro Nadzoru Wewnętrznego MSWiA przekazało pismo zgodnie z właściwością miejscową – do komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej, który zlecił przeprowadzenie kontroli. Wiadomo już, co ustalono.

„Informujemy, że w tej sprawie na polecenie komendanta głównego PSP przeprowadzono postępowanie wyjaśniające. W jego wyniku w stosunku do dwóch z trzech strażaków nie potwierdzono zarzutów w zakresie spraw mieszkaniowych. Natomiast w toku postępowania stwierdzono, że jedna z osób pobierała równoważnik za brak lokalu mieszkalnego w okresie korzystania z kwatery tymczasowej. Stanowi to naruszenie przepisów prawa regulujących sprawy mieszkaniowe funkcjonariuszy PSP. W tej sprawie zostaną podjęte działania zmierzające do usunięcia skutków stwierdzonych nieprawidłowości” – poinformował „Gazetę Wyborczą” wydział prasowy Departamentu Komunikacji Społecznej MSWiA.

Nie wiadomo, który z komendantów dopuścił się nadużycia, ani czy o procederze wiedział jego przełożony.

źródło: Gazeta Wyborcza

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

0 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Polecane