Na Zalewie Wiślanym doszło do niebezpiecznej sytuacji, gdy kra z wędkarzami oderwała się od lądu i zaczęła dryfować. W niebezpieczeństwie znalazły się cztery osoby, które obecnie są uwięzione na lodzie. Akcja ratunkowa jest skomplikowana ze względu na warunki na Zalewie.
Skomplikowana operacja ratunkowa
Jak informuje rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Braniewie Jarosław Skalski, na miejsce zdarzenia skierowano jednostki ratownicze. W akcji uczestniczy również straż graniczna ze Starej Pasłęki. „Jesteśmy w trakcie działań, obecnie widzimy osoby uwięzione na krze na środku Zalewu Wiślanego na torze wodnym. Prawdopodobnie jest to czteroosobowa grupa. Znaczna część Zalewu jest zamarznięta, ale część wód jest już odmrożona” – powiedział Skalski.
Równocześnie rzecznik oddziału morskiego straży granicznej komandor podporucznik SG Andrzej Juźwiak, potwierdził, że do akcji skierowano poduszkowiec. Niestety z powodu spiętrzonego lodu na razie nie jest możliwe dotarcie do uwięzionych. „Trzeba utorować drogę, a takie działania są obecnie podejmowane wspólnie ze strażakami” – dodał Juźwiak.
Sukces akcji ratunkowej, AKTUALIZACJA, godz. 12:30
Mimo trudnych warunków akcja ratunkowa zakończyła się sukcesem. Śmigłowiec marynarki wojennej podjął wszystkie cztery osoby z dryfującej kry. Zostały one bezpiecznie przetransportowane na brzeg, nie odnosząc żadnych obrażeń.
To zdarzenie stanowi przypomnienie o niebezpieczeństwach, jakie niesie ze sobą przebywanie na zamarzniętych akwenach. Akcja ratunkowa pokazuje również doskonałą współpracę między różnymi służbami ratowniczymi w sytuacjach kryzysowych.
fot. KP PSP Braniewo