Warszawski marsz, zorganizowany przez Donalda Tuska, zgromadził rozmaite grupy osób. Co zaskakujące w gronie tych, którzy wyszli na ulice stolicy w imię obrony demokracji, znalazł się adwokat znany z mediów jako „adwokat od trumny na kółkach”. W pochodzie brał też udział sędzia, do którego może trafić jego sprawa.
Adwokat na marszu Tuska
Adwokat Paweł K. jest obecnie oskarżony o spowodowanie tragicznego wypadku drogowego, w wyniku którego życie straciły dwie kobiety. Sprawa ta zdobyła rozgłos w mediach, zwłaszcza po komentarzach Pawła K., który określił samochód ofiar jako „trumnę na kółkach”.
Zauważył go wiceminister sprawiedliwości
Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości, był jednym z tych, którzy zauważyli i skomentowali obecność Pawła K. na marszu zorganizowanym przez Tuska. Polityk zwrócił również uwagę na udział sędziego Laskowskiego w tej demonstracji.
Kaleta kwestionuje wspólne przesłanie uczestników marszu
Podczas manifestacji słyszalne były nie tylko wulgaryzmy, ale także głosy walczących o „praworządność”. Zastanawiające jest, czy adwokat, który wyraził pogardę dla ofiar wypadku, w którym brał udział, szedł w marszu z własnym motywem. „Ciekawe, czy w tłumie udało mu się przybić piątkę z sędzią Laskowskim, do którego może trafić jego sprawa. Bez wątpienia to nie ma znaczenia, ponieważ obaj walczyli o demokrację…” – zauważył Kaleta.
źródło: wPolityce.pl
szkoda ze na mnie nie trafił, juz by nie szedł jeb… zul spod sklepu
Wolne sądy,wolne sądy!