Niespełna dwa miesiące temu w Olsztynie postawiono trzy Ekomaty (butelkomaty), a olsztyniacy już wrzucili do nich ogromne ilości plastiku i aluminium. Bycie eko się opłaca, bo za zwroty dostajesz paragony do zrealizowania w pobliskich sklepach.
W stolicy Warmii i Mazur postawiono trzy ekomaty, które przyjmują od mieszkańców butelki PET i puszki, a w zamian wydają im paragony, które można zrealizować przy zakupach w okolicznych sklepach.
Przyniesienie opakowań do automatów to korzyść zarówno dla użytkowników, jak i ziemi, bo butelki i puszki zostaną ponownie przetworzone. Są one banalnie proste w obsłudze. Przychodzisz do punktu z automatem przyjmującym butelki, oddajesz puste, niezgniecione opakowania i otrzymujesz bon na zakupy w pobliskim sklepie. W Olsztynie znajdują się trzy ekomaty, jeden na ul. Sobocińskiego 2 przy sklepie Chorten, który jest projektem komercyjnym i dwa automaty miejskie, na ul. Kołobrzeskiej i al. Piłsudskiego przy sklepach sieci Społem.
W ostatnich dniach poinformowano, że trzy butelkomaty znajdujące się w naszym mieście, w tym krótkim czasie przyjęły już ponad 50 tys. opakowań. Z racji na sukces projektu, w ekomatach przy ul. Kołobrzeskiej i al. Piłsudskiego zwiększono stawkę, otrzymywaną za zwrot butelek z 0,05 zł do 0,25 zł. Ta podwyżka stawek nie dotyczy Ekomatu przy ul. Sobocińskiego 2.
Oddając butelki i puszki do Ekomatu, przy sklepie Chorten (ul. Sobocińskiego), czy Społem (ul. Kołobrzeskiej i al. Piłsudskiego), możesz albo otrzymać rabat na zakupy, albo przeznaczyć środki, które zyskasz ze zwrotu opakowań, na szpital dziecięcy w Olsztynie.
Ogromne ilości to bardzo precyzyjne określenie
Mieszkam już 15 lat w Holandii i takie „ekomaty” są w każdym markiecie.
Tylko że duża butelka to 0.25 euro a 0.5litra 0.15 euro zwrotu lub skrzynka po piwie 3.90 euro.
Normalka.