Od 2019 roku, miasto Olsztyn cyklicznie sprzedaje swoje tereny w mieście. Ten trend szczególnie był widoczny w roku ubiegłym i bieżącym. Czy ratusz chce pozbawić się wszystkich działek?
Gmina Olsztyn wyprzedaje coraz to większe tereny. Na początku tego roku, miało dojść do rekordowej pod względem ceny za teren transakcji. Hala sportowa wraz z basenem przy ul. Głowackiego została wylicytowana za 21 mln zł, choć jej cena wywoławcza wynosiła raptem 7,1 mln. Z tej inwestycji nic nie wyszło, bo deweloper z Warszawy ostatecznie nie wpłacił kwoty w terminie. Sprawa znalazła swój finał w sądzie. Teren ponownie trafił na sprzedaż, w przetargu, który ruszył w październiku. Ceną wywoławczą za niego było 9 mln złotych, ostatecznie sprzedano za 13,1 mln zł.
Z nieruchomości na sprzedaż wystawiono także jedne z największych „wolnych” działek w Olsztynie – 13 hektarów na wylocie z Olsztyna w kierunku Ostrzeszewa. Miasto liczy, że działkę uda się sprzedać za około 20 mln złotych, cena wywoławcza to 16 mln zł.
Niemal równie duża działka przy ul. Lubelskiej, o powierzchni 11 hektarów, ma trafić na sprzedaż do końca tego roku. To teren po dawnym torze motrocrossowym. Aktualna cena za tę działkę nie jest jeszcze znana, lecz najpewniej wyniesie ponad 10 mln złotych.
W maju tego roku, za 6 mln złotych sprzedano działkę nad jeziorem Ukiel przy ul. Pływackiej. Jak informowaliśmy, prawdopodobnie powstanie w tamtym miejscu hotel lub lokal gastronomiczny. Nabywca terenu ma jeszcze jedną działkę kupioną w tamtej okolicy.
Kilka miesięcy wcześniej, również za 6 mln złotych sprzedano działkę w rejonie al. Sikorskiego przy ul. Dolnej. Deweloper zakupił 1,2 hektara terenu. Z kolei w marcu 2021, na sprzedaż trafiła działka w centrum miasta przy ul. Sarnowskiego. Tamtejszy teren sprzedano za 2,75 mln złotych. W tym samym miesiącu odbył się przetarg na działkę przy ul. Żurawiej. Cena wywoławcza wynosiła 650 tys. zł, a działka została wylicytowana za 1,51 mln zł.
Na samym początku 2021 roku, sprzedano działkę, na której znajduje się stary parking przy skrzyżowaniu ul. Pstrowskiego i ul. Wyszyńskiego o powierzchni 5 tys. m kw. została wystawiona na sprzedaż za 2,5 mln złotych. Deweloper z Olsztyna, firma Arbet, zapłaciła za ten teren 7 mln złotych. Z nieoficjalnych informacji wynika, że powstanie tam kolejne osiedle.
W połowie roku 2020, miasto odsprzedało cztery działki, na których znajdowała się m.in. siedziba MPK w Olsztynie dzierżawcy, czyli spółce MPK. Tereny wycenione na 17,084 mln zł, finalnie trafił do spółki za 7,84 mln zł. Mowa tu o powierzchni około 60 tys. mkw.
Raptem miesiąc wcześniej na sprzedaż trafiła działka przy ul. Knosały obok Muzeum Nowoczesności w Olsztynie. Wyceniona została na 700 tys. złotych.
Największą w ubiegłym roku wyprzedaż miasto ogłosiło w sierpniu. Wtedy to na sprzedaż trafiło aż dziesięć działek nad jeziorem Ukiel. Chodziło o tereny przy ul. Rybitwy na Łupsztych i ul. Jastrzębiej, w Gutkowie. Działki w zależności od powierzchni oscylowały w różnych cenach, w przedziale od 150 tys. do nawet 300 tys. złotych.
Przypomnijmy, że miasto także chętnie sprzedaje grunty w trybie bezprzetargowym parafiom. Na początku 2021 roku, prezydent Olsztyna wyraził zgodę na sprzedaż działki dla parafii Chrystusa Odkupiciela Człowieka. Pisaliśmy wtedy: „Na początku 2019 roku, działkę o wartości 860 tys. złotych kupiło Stowarzyszenie „Święta Rodzina”, za 1% wartości terenu. Miała tam stanąć hala sportowa, po której póki co nie widać śladu. Kilka miesięcy później sprzedano inny skrawek terenu w tamtej okolicy, wart 150 tys. złotych, również za 1% wartości”.
Z informacji przekazanych nam przez Urząd Miasta Olsztyna wynika, że na sprzedaż mają trafić jeszcze działki przy następujących ulicach: Żurawia, Mewy 2, Św Arnolda, M.Z. Malewskiej, Bałtycka, Pstrowskiego, Pływacka, Wilgi, Kanarkowa, OW Kłobuk, Iwaszkiewicza, Bublewicza i Korczaka.
Zapytaliśmy ratusz ile dokładnie zarobili ze sprzedaży gruntów w ostatnich latach i na co zostały przeznaczone te pieniądze. W lakonicznej odpowiedzi czytamy:
– Na sprzedaży gruntów w Olsztynie miasto zarobiło:
w 2019 roku- 18 504 860,00 zł,
w 2020 roku- 6 908 740,00 zł
w 2021 roku- 33 665 052,00 zł
„Dochody ze sprzedaży majątku nie maja ustawowego przeznaczenia. Realizujemy za nie zadania własne gminy” – odpowiada nam rzeczniczka Urzędu Miasta Olsztyna, Marta Bartoszewicz.
Betonowicz nic innego nie umie jak sprzedawać grunty. W inny sposób nie potrafi przyciągnąć inwestorów itp.zeby miasto zarobiło
Pada na ryj te miasto, nie mają pieniędzy więc ratują się w ten sposób , ale to wszystko ma krótkie nogi.