Park Kusocińskiego w Olsztynie tonie w śmieciach. Butelki, papierki, zużyte pieluchy, resztki jedzenia – to wszystko skutecznie uprzykrza czas spędzany na świeżym powietrzu. Tymczasem każdy zielony teren, a szczególnie park miejski, powinien być oazą spokoju, czystym i zadbanym skwerkiem, gdzie zawsze można odpocząć z dala od ulicznego zgiełku.
Ludzie mają dosyć
Jedni śmiecą, drudzy zachodzą w głowę, co zrobić, aby stan parku zmienił się na plus. Osoby szukające chwili wytchnienia wśród zieleni na wygodnych ławeczkach, muszą przyzwyczajać się do bałaganu i rozchodzącego się fetoru. Co więcej, czas spędzany na łonie natury uprzykrzają osy i inne owady, zwabione porozrzucanymi po parku odpadkami. Na pewno nie jest to sielski obrazek i do tego budzi wiele negatywnych emocji. Gdzie, jak nie tutaj mają odpoczywać mamy z maluchami, osoby starsze, które szukają zacisznych miejsc wśród zieleni? Na szczęście rodzi się coraz większy opór i rozgoryczenie, które znajdują upust m.in. w słowach skierowanych do naszej redakcji.
Pan Grzegorz pisze:
„Przepełnione śmietniki, pampersy z fekaliami leżące na chodniku i trawniku to ostatnimi czasy codzienność”. Kto jest odpowiedzialny z opróżnianie śmietników w tym miejscu? Dlaczego śmieci zalegają w śmietnikach i obok nich? Czy ktoś jest odpowiedzialny za porządek w tym miejscu? Na ławkach nie da się siedzieć, gdyż wszędzie latają osy i inne owady przyciągane przez ten okropny syf.
Te gorzkie słowa potwierdzają się w załączonych przez czytelnika zdjęciach. Rzeczywiście, teren parku nie zachęca do spędzenia tam nawet 5. minut na krótki odpoczynek.
A rzecznik odpowiada…
Parafrazując wypowiedź pana Grzegorza, zapytaliśmy rzecznika Pana Michała Koronowskiego o to, kto odpowiada za porządek w parku. Dlaczego śmieci nie znajdują się w śmietniku, a obok niego i starszą przechodniów? Otrzymaliśmy taką oto odpowiedź:
„Szanowny Panie Redaktorze, informuję, że firma sprzątająca wspomniany teren na zlecenie ZDZiT, została zobowiązana do jego oczyszczenia, najpóźniej do dnia 1 września 2019 r. Pragnę podkreślić, że nie są rzadkością sytuacje, kiedy zaledwie kilka godzin po gruntownym oczyszczeniu terenu, jest on ponownie zaśmiecany przez nieodpowiedzialnych użytkowników”.
Udało się?
Wydaje się, że sprawa została pozytywnie rozwiązana. Teren został uprzątnięty. Zniknęły śmieci, a odór mający swoje źródło w wyrzucanych odpadkach, zastąpiony został świeżym zapachem zieleni. Na razie, mamy lato i wiele osób korzysta z jego uroków, spacerując m.in. po Parku Kusocińskiego. Niebawem jednak przyjdzie barwna i ciepła (oby!) jesień, kiedy to również mnóstwo ludzi zdecyduje się na relaksujące spacery.
Trzeba więc troszczyć się o park, jako o wspólne dobro. Nie pozwólmy, aby bezmyślne wyrzucanie śmieci odbierały nam przyjemność miłego odpoczynku. Dlatego też trzymajmy rękę na pulsie, aby zawsze w porę reagować na podobne sytuacje. Jak widać, skutki są zadowalające.
Coś ci przeszkadza w twojej okolicy? Napisz do nas na alarm@tko.pl
ZDZiT – cytuję z opinii na internetowych mapach:
Jedna z najgorszych jednostek budżetowych Urzędu Miasta Olsztyn, ustawiona frontem do prezydenta a tyłem do mieszkańców Olsztyna. Przepełnione miejskie śmietniki to standard a rozwiązaniem wg ZDZiT jest…. zmniejszenie ilości śmietników lub koncentracja 2-4 na niewielkiej przestrzeni.
Dodam, że kolejne śmietniki zniknęły z uczęszczanych szlaków do Jeziora Ukiel – na Shumanna i Armii Krajowej.
Kurierku a na plaży na żbiku od strony lasu to kto ma sprzątąć? Pikeny teren a syf totalny. obok pełnego śmietnika tyle śmieci, że go prawie nie widać. Kurierku ratuj !