To miały być zwyczajne obrady komisji, zakończyły się jednak scenami, które trudno pogodzić z powagą samorządu. Podczas posiedzenia Rady Gminy Jonkowo 11 grudnia padły słowa, które wywołały oburzenie zarówno wśród radnych, jak i mieszkańców śledzących obrady. Emocje wymknęły się spod kontroli, a nagranie z sali obrad szybko zaczęło krążyć w sieci.
Burzliwe posiedzenie komisji rady gminy Jonkowo przerodziło się w otwartą awanturę
Do eskalacji doszło podczas wspólnego posiedzenia stałych komisji Rady Gminy Jonkowo, podczas którego dyskutowano nad projektem budżetu gminy. W trakcie wymiany zdań między radną Joanną Wroną a wójtem Jackiem Jatkiewiczem atmosfera gwałtownie się zaostrzyła. Radna zaczęła sugerować, że wójt gminy Jonkowo kłamie.
Wójt Jacek Jatkiewicz zwrócił się do radnej słowami:
„Czy może mi pani nie przeszkadzać?”
Odpowiedź była natychmiastowa i wyjątkowo ostra:
„Człowieku, bądźże cicho wreszcie”.
„Człowieku, zamknij buzię” i „Nie drzyj ryja” padły podczas obrad
Sytuacja szybko eskalowała. Gdy wójt zwrócił uwagę na agresywny ton wypowiedzi, mówiąc:
„Może pani nie być agresywna przede wszystkim?”,
radna odpowiedziała kolejnymi obraźliwymi słowami:
„Człowieku, zamknij buzię przede wszystkim”.
Wójt zareagował słowami:
„Obraża mnie pani”.
W tym momencie do dyskusji włączył się przewodniczący obrad komisji, radny Paweł Karpeza, apelując o opanowanie emocji:
„Nie można tak mówić do człowieka. Proszę uspokoić swoje emocje”.
Odpowiedź radnej była krótka i dosadna:
„Nie drzyj ryja”.
Osobiste ataki wobec wójta i chaos na sali obrad
Na tym jednak nie koniec. Radna podeszła do wójta i kontynuowała ataki o charakterze osobistym. Padły kolejne słowa, które – jak podkreślają świadkowie – wywołały szok na sali:
„Głuchy jesteś? Nie dość, że niski, to jeszcze głuchy?”
Chwilę później zwróciła się do wójta z poleceniem:
„Siad”.
W tym momencie obrady zostały całkowicie sparaliżowane, a dalsza merytoryczna praca komisji stała się niemożliwa. Doszło nawet do oskarżeń o odepchnięcie i nadepnięcie. Wójt zapowiedział, że zgłosi na policję: „Pani radna mnie uderzyła”.
Radni klubu „Czas Jonkowa” mówią o rażącym naruszeniu powagi rady
Po incydencie stanowcze oświadczenie wydali radni Klubu „Czas Jonkowa”. Wskazali w nim na rażące naruszenie standardów zachowania radnego, podkreślając agresję słowną, prowokacyjne działania oraz zakłócanie porządku obrad. Radni ocenili, że takie zachowanie godzi w powagę organów samorządu, podważa zaufanie mieszkańców do rady gminy i uniemożliwia prowadzenie merytorycznej debaty. Zaapelowali o natychmiastowe przestrzeganie zasad etyki i wzajemnego szacunku.
To nie pierwszy taki incydent. Konflikt w Jonkowie narasta od miesięcy
Grudniowa awantura wpisuje się w dłuższą historię konfliktów w Radzie Gminy Jonkowo. Już w czerwcu 2025 roku podczas sesji absolutoryjnej doszło do interwencji policji, a emocje wymknęły się spod kontroli również poza salą obrad. Wówczas sprawa zakończyła się sporządzeniem dokumentacji policyjnej i skierowaniem części wątków do dalszego postępowania. Jedna ze spraw trafiła do sądu po odmowie przyjęcia mandatu za zakłócanie porządku publicznego.
Mieszkańcy patrzą, a nagrania z obrad krążą w sieci
Nagrania z posiedzenia z 11 grudnia są szeroko komentowane w internecie. Dla wielu mieszkańców Jonkowa to kolejny sygnał, że lokalny samorząd znalazł się w głębokim kryzysie, w którym emocje coraz częściej dominują nad rozmową o sprawach gminy. Pytanie, czy grudniowa awantura stanie się punktem zwrotnym, czy tylko kolejnym epizodem narastającego konfliktu, pozostaje otwarte. Jedno jest pewne – takie słowa na sali obrad długo nie zostaną zapomniane.

