Dwaj mieszkańcy Iławy usłyszeli zarzuty kradzieży torebki, która zniknęła z lokalu, gdy jej właścicielka bawiła się na parkiecie. Za popełniony czyn grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Okoliczności zdarzenia
Do zdarzenia doszło w jednym z lokali gastronomicznych w Iławie. W czwartek, 26 września 2024 roku, policjanci zostali poinformowani o kradzieży. Dwa dni wcześniej kobieta, udała bawić się na parkiecie, pozostawiając torebkę na kanapie. Gdy wróciła, odkryła, że torebka zniknęła, a wraz z nią pieniądze, które miała w środku.
Początkowo właścicielka próbowała odzyskać skradzione przedmioty na własną rękę, jednak nie przyniosło to skutku, dlatego zgłosiła sprawę policji. Funkcjonariusze przyjęli zawiadomienie o przestępstwie i natychmiast przystąpili do działania. W toku śledztwa przesłuchali świadków oraz prowadzili działania operacyjne. Już we wtorek, 1 października, udało się ustalić i zatrzymać sprawców kradzieży.
Sprawcy kradzieży
Okazało się, że za kradzież odpowiedzialni są dwaj mężczyźni z Iławy – 22-latek oraz jego starszy kolega. Zostali oni zatrzymani, a część skradzionych pieniędzy udało się odzyskać. Zgodnie z Kodeksem karnym, za kradzież grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.
źródło: KPP Iława
Git ludzie
Przecież znalezione nie kradzione. Jaka radość lgbt redaktorów że ktoś będzie za kratkami gejostwo uprawiał buahaha