Niespełna dwuletnia Marysia jako jedyna przeżyła tragiczny wypadek samochodowy. Straciła rodziców i czteroletniego brata. Zaopiekował się nią dziadek.
W wypadku straciła najbliższą rodzinę
W niedzielę 7 sierpnia w tragicznym wypadku samochodowym w Kamienniku Wielkim pod Elblągiem niespełna dwuletnia Marysia straciła rodziców i czteroletniego brata Stasia. Pisaliśmy o tym wstrząsającym zdarzeniu tutaj: Kto zaopiekuje się Marysią? Wypadek przeżyła tylko dwuletnia dziewczynka. Cztery osoby zginęły
Do wypadku doszło na drodze s22 na wysokości węzła Młynary, na miejscu pracowały trzy zastępy straży pożarnej i dwa ochotniczej straży pożarnej, czyli dwudziestu ratowników. Nie przeżył nikt poza dziewczynką. Zginęli jej rodzice, czteroletni brat oraz kierowca drugiego samochodu, z którym doszło do czołowego zderzenia.
Dwulatka po wypadku została niezwłocznie przetransportowana do szpitala dziecięcego w Olsztynie, nie miała poważnych obrażeń. Ratownicy uważają, że było to możliwe dzięki temu, że siedziała w foteliku zamontowanym tyłem do kierunku jazdy.
Prokuratura bada sprawę
Przyczyny i okoliczności wypadku bada Prokuratura Rejonowa w Elblągu. W tej sprawie powołano już biegłego z zakresu ruchu drogowego i techniki samochodowej, po przeprowadzeniu wszystkich czynności i zgromadzeniu kompletnego materiału dowodowego prokurator zamierza powołać biegłego z zakresu ruchu drogowego i kryminalistycznej rekonstrukcji wypadków drogowych.
Opinie biegłych mają wyjaśnić przyczyny i przebieg tragicznego wypadku.
Co dalej z Marysią?
Prokuratura poinformowała nas, że dziewczynka już opuściła szpital. Sąd rodzinny przekazał opiekę prawną nad nią dziadkowi, który sprawuje również opiekę faktyczną. Prokurator Rejonowy w Elblągu zwrócił się do właściwego sądu rodzinnego z wnioskiem o decyzję w sprawie zapewnienia Marysi stałej opieki ze strony najbliższej rodziny.
Przeczytaj też: Kto spowodował tragiczny wypadek na s22, w którym zginęły cztery osoby. Przeżyła tylko dwuletnia dziewczynka
fot. KM PSP Elbląg