Już niedługo plażowicze w Bartążku będą mogli się zanurzyć nie tylko w jeziorze. Zupełnie bezpiecznie będą się mogli nawet zatopić, ale nie w wodzie. Taką niespodziankę przygotowali dla nich studenci architektury krajobrazu UWM.
Bartążek w gm. Stawiguda to właściwie przedmieście Olsztyna. Już od wielu lat mieszkańcy olsztyńskich osiedli Jaroty i Generałów korzystają, jak z własnego, z jeziora Bartąg, nad którego brzegiem leży Bartążek. Latem na plaży w Bartążku więcej olsztyniaków niż miejscowych.
– Nie mamy nic przeciw temu, aby u nas plażowali, ale w związku z tym, że mamy dużo przyjezdnych – to wygląd naszej wsi stał się dla nas sprawą szczególnie ważną – mówi Przemysław Piech, sołtys Bartążka i doktorant w Katedrze Ichtiologii i Akwakultury na Wydziale Bioinżynierii Zwierząt UWM.
Przemysław to jeden z najmłodszych sołtysów w regionie, pełen energii i pomysłów.
– Jakiś czas temu, jeszcze przed pandemią, Przemek zwrócił się do mnie z pytaniem, czy pomoglibyśmy mu zagospodarować teren przy plaży w Bartążku. Chętnie podejmujemy takie zadania, bo to dobry sprawdzian wiedzy i umiejętności dla naszych studentów – mówi dr hab. Agnieszka Jaszczak z Katedry Architektury Krajobrazu na Wydziale Rolnictwa i Leśnictwa.
Przygotowanie koncepcji otoczenia plaży zleciła studentom 2. roku studiów magisterskich na przedmiocie projektowanie urbanistyczne i ruralistyczne. Studenci podzielili się na kilka zespołów i zabrali do pracy.
– Kiedy dr Jaszczak przedstawiła nam to zadanie, bardzo się ucieszyłam, że chodzi o teren przy plaży w Bartążku. Znam tę plażę od dzieciństwa, bo latem się na niej kąpię. Także moja koleżanka Justyna Kamińska ( na zdj. z lewej), która utworzyła ze mną zespół, chociaż nie jest z Olsztyna to też ją zna, bo ją do Bartążka zabierałam. Także Przemka – sołtysa już znałam, bo wcześniej robiliśmy dla Bartążka witacze – wspomina Patrycja Radomska (na zdj. z prawej), obecnie już absolwentka architektury krajobrazu.
Studenci nad projektami pracowali cały semestr zimowy w roku akademickim 2019/20. Pierwotnie to miały być tylko koncepcje zagospodarowania terenu. Pomysł na aromapark pojawił się w trakcie przygotowań.Z początku chodziło i tylko o to, aby zrobić coś dla starszych mieszkańców naszej wsi, bo wszystko, co robiliśmy wcześniej, było przeznaczone dla młodych. Zastanawiałem się nad czymś, co mogłoby nas wyróżnić i tak w Internecie znalazłem aromaparki, czyli miejsca z urządzoną zielenią, które nie tylko przyciągają wzrok, ale jeszcze dostarczają doznań zapachowych – wyjaśnia Przemek Piech. Pomysł na aromapark studentom się spodobał.
– Każdy zespół pracował ambitnie, z dużym zainteresowaniem. Wszystkie prace oceniam bardzo dobrze. Studenci zachowali w nich wiejski klimat – zapewnia dr Jaszczak.
Wyboru koncepcji do realizacji dokonali jednak mieszkańcy Bartążka na zebraniu wiejskim. Sołtys pokazał im wszystkie studenckie prace, a oni wybrali koncepcję Patrycji Radomskiej i Justyny Kamińskiej.
– Zaprojektowałyśmy nie tylko ogród, ale także sposób zagospodarowania pozostałego terenu przy plaży pod względem rekreacyjnym i wypoczynkowym. W ogrodzie zaś zaproponowałyśmy rośliny rodzime lub takie, które już u nas się rozpowszechniły – wyjaśnia Patrycja.
Na samej koncepcji jednak się nie skończy. Wójt gminy Stawiguda zainspirowany tym, co się dzieje w Bartążku, złożył wniosek na konkurs do Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury i dostał dofinansowanie na realizację bartążkowego pomysłu.
– Teraz czekamy, aby ogłosił przetarg na wykonanie koncepcji. Mamy czas na to zadanie do końca 2022 roku. Bardzo byśmy chcieli, żeby już tego lata coś z tego pomysłu pojawiło się przy plaży – zapewnia sołtys.
Najbliższego a najpóźniej przyszłego lata w Bartążku będzie się można nurzać i w wodzie, i w zapachach ziół i krzewów. Najbardziej na to czekają Patrycja i Justyna. To będzie ich pierwsza realizacja i liczą, że pomoże im w karierze zawodowej.
Studenci architektury krajobrazu pojawią się w Bartążku ponownie. Katedra bowiem realizuje międzynarodowy program „Smart rural”, dzięki któremu zaprojektują dla Bartążka jeszcze różne elementy małej architektury.
fot. UWM
Źródło: UWM
Czy wzięliście pod uwagę osoby niepełnosprawne poruszające się na wózkach które też by chętnie skorzystały
Zarządcą jeziora jest gospodarstwo Bartołty Wielkie.jedyne co jest zabronione to łowienie bez oplaty i karty wedkarskiej.