„Ryzyk fizyk – albo się uda, albo nie” – pomyślał 40-letni mieszkaniec Targowa, który nie zastosował się do wydanych przez funkcjonariuszy szczycieńskiej „drogówki” poleceń i odjechał z miejsca kontroli drogowej. Nie udało mu się jednak uniknąć odpowiedzialności za swoje zachowanie.
W sobotę (28.11.20r.) funkcjonariusze z referatu ruchu drogowego szczycieńskiej komendy w miejscowości Targowo w gminie Dźwierzuty, dokonywali pomiaru prędkości pojazdów poruszających się w obszarze zabudowanym. W pewnym momencie policyjny miernik wskazał, iż nadjeżdżającą z naprzeciwka Soda Fabia porusza się z prędkością 94 km/h, przy dopuszczalnej w tym miejscu prędkości do 50 km/h. Mundurowi wydali polecenie kierującemu do zatrzymania się we wskazanym miejscu, wtedy pojazd zwolnił, po czym kierowca przyśpieszył i z ogromną prędkością odjechał z miejsca kontroli. Szczycieńscy policjanci natychmiast podjęli działania mające na celu ustalenie właściciela pojazdu. Okazało się, że jest nim 40-letni mieszkaniec Targowa. Już po niespełna godzinie od zdarzenia, mundurowi zapukali do drzwi jego mieszkania. W rozmowie z funkcjonariuszami 40-latek przyznał się do tego, że celowo nie wykonał kierowanych w stosunku do niego poleceń, gdyż przestraszył się i spanikował. Policjanci wiedzieli, dlaczego, gdyż zanim odwiedzili nieodpowiedzialnego kierowcę ustalili, że w lipcu 2012r. zostały zatrzymane mu uprawnienia za kierowanie właśnie na podwójnym gazie. W dodatku mężczyzna w chwili zatrzymania miał blisko promila alkoholu w organizmie.
Tym samym 40-latek sam narobił sobie biedy. Po pierwsze załamał obowiązujący go zakaz kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi. Po drugie kierował Skodą znajdując się w stanie nietrzeźwości, a po trzecie nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Niebawem stanie on przed sądem, aby wytłumaczyć się ze swojego nagannego zachowania.
Źródło: KPP Szczytno
A po czwarte przekroczyl dozwolona pradkosc.