Małżonkowie pochodzący z Iławy (warmińsko-mazurskie), których ciała znaleziono w jeziorze koło Lubawy najprawdopodobniej utonęli. Według relacji rodziny, 67-latkowie mówili, że wybierają się na łódkę, by powędkować – podała iławska policja. Małżeństwo to znani i cenieni iławscy lekarze.
Jak poinformowała w niedzielę asp. Joanna Kwiatkowska z Komendy Powiatowej Policji w Iławie, po poszukiwaniach w sobotę wieczorem odnaleziono w jeziorze Zwiniarz koło Lubawy ciała kobiety i mężczyzny; obydwoje w wieku 67 lat.
Policja pod nadzorem prokuratora ustala okoliczności ich śmierci. Zostanie przeprowadzona sekcja zwłok, która ma dać odpowiedź, co było bezpośrednią przyczyną śmierci.
O zaginięciu małżeństwa lekarzy z Iławy powiadomiła rodzina. Małżeństwo przybywało na swojej wypoczynkowej działce koło Lubawy. Rodzina mieszkająca w sąsiedztwie, która opiekowała się ich posesją, była zaniepokojona, bo nie mogła z nimi nawiązać kontaktu. W garażu zaś brakowało łódki wiosłowej. Rodzina relacjonowała, że obydwoje wcześniej mówili, że planują wypłynąć na jezioro, by powędkować.
Służby rozpoczęły poszukiwania. Na jeziorze odnaleziono łódkę, a w wodzie ciała mężczyzny i kobiety. Jedno tuż przy brzegu, drugie nieco dalej. Wciąż nie wiadomo, co się stało na wodzie, że zdarzenie zakończyło się tragicznie.
Zmarli to znani i cenieni w Iławie lekarze. Mieszkańcy Iławy są poruszeni ich śmiercią.
Nowe informacje: Ujawniono ważny szczegół, który mógł doprowadzić do śmierci małżeństwa znanych lekarzy
A co pan jest lekarzem sądowym że wie że dopiszą covid-19 skoro utonęli to wpiszą utonięcie.
To byli dobrzy ludzie..masakra