W niedzielę (29.11) wyłowiono z Jeziora Zwiniarz ciała dwójki osób. Jak ustalono, to małżeństwo, które było doskonale znane w okolicy. On był cenionym lekarzem pediatrą. Ona – laryngologiem. Osierocili dwoje dzieci.
O śmierci lekarzy z Iławy informowaliśmy tutaj: Znaleziono zwłoki dwóch osób. To małżeństwo znanych lekarzy. Policja pod nadzorem prokuratora ustala okoliczności ich śmierci. Ciała zostały zabezpieczone do sekcji zwłok, która ma dać odpowiedź, co było bezpośrednią przyczyną śmierci.
Super Express ujawnia nowe fakty. Jak udało im się ustalić, Jolanta i Wojciech D. traktowali jezioro Żwiniarz jak swój drugi dom. Spędzali tu dużo czasu, jednocześnie wykupując ziemie kawałek po kawałku wokół jeziora. Nie pozwalali innym okolicznym mieszkańcom korzystać z jeziora. Mieli oni regularnie zastawiać sieci i łowić w nim ryby, a następnie je sprzedawać.
Jeden z sąsiadów małżeństwa zdradził dziennikarzowi Super Expressu, że jego zdaniem to mogło być przyczyną śmierci lekarzy:
„Zawsze pływali w kamizelkach ratunkowych ale w sobotę ich nie założyli. Z tej oszczędności nawet nie kupili sobie większej bezpiecznej łodzi tylko jakąś niewielką wywrotną łódeczkę z, której z pewnością wypadli, jak wyjmowali sieci”
Pazernosc gubi.
Mam nadzieję, że rodzina założy sprawę tej „gazecie” za informację w artykule. Zwłaszcza za doniesienia sąsiada.