5.1 C
Olsztyn
niedziela, 22 grudnia, 2024
reklama

Wyprodukowali 5,5 kg narkotyków na ul. Lubelskiej. Udawali zwykłą rodzinę z Jarot. Ojciec i matka skazani

OlsztynWyprodukowali 5,5 kg narkotyków na ul. Lubelskiej. Udawali zwykłą rodzinę z Jarot....

Wspólne działania policjantów z Gdańska i Olsztyna doprowadziły do zatrzymania w lutym 2019 roku rodziny, która w 2 wynajmowanych pomieszczeniach magazynowych na ul. Lubelskiej i Pstrowskiego uprawiała znaczne ilości konopi indyjskich. Łącznie funkcjonariusze zabezpieczyli 634 krzaki oraz 5,5 kg suszu marihuany. Dziś sąd wydał wyrok w tej sprawie. 

Wszystko zaczęło się od tego, że policjanci Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku ustalili, że na terenie województwa warmińsko-mazurskiego, a konkretnie w Olsztynie mogą funkcjonować 2 plantacje konopi indyjskich innych niż włókniste. Dlatego też do działań włączyli się także policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. Szczegółowa analiza zebranych informacji oraz przeprowadzone ustalenia doprowadziły do sprecyzowania konkretnego miejsca uprawy oraz wytypowania osób mogących mieć związek z przestępczym procederem. Funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie wspólnie z kolegami z Gdańska 16 lutego  w godzinach wieczornych przeprowadzili realizację, podczas której zatrzymali 4 osoby. W działaniach brało udział ponad 20 policjantów pionu kryminalnego z obu województw oraz policjanci z Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji w Olsztynie.

Policjanci jednocześnie weszli do 2 pomieszczeń magazynowych wynajmowanych przez sprawców. To właśnie w nich podejrzani uprawiali konopie indyjskie. W jednym z magazynów oprócz nielegalnych roślin funkcjonariusze zastali także 2 osoby odpowiedzialne za uprawę. Jak się okazało, nielegalną działalność zorganizowało małżeństwo: 44-letnia kobieta i jej 47-letni mąż. Para została zatrzymana, podobnie jak 24-letni syn, który miał uczestniczyć w przestępczym procederze oraz 19-letnia córka, która posiadała przy sobie kilka gramów marihuany.

Prokuratura Rejonowa Olsztyn-Południe w dniu 21 listopada 2019 r. skierowała do Sądu Okręgowego w Olsztynie akt oskarżenia dotyczący dwóch zlikwidowanych plantacji marihuany, które znajdowały się w pomieszczeniach magazynowych na terenie Olsztyna.

Według ustaleń prokuratora w bliżej nieustalonym czasie, ale nie później niż do dnia 16 lutego 2019 r. uprawiano w nich w sumie 634 rośliny konopi innych niż włókniste, z których następnie wytworzono znaczne ilości marihuany o łącznej masie 5530 gramów.

Pomieszczenia, w których uprawiano konopie były wyposażone w specjalistyczne lampy oraz wentylację warte kilkadziesiąt tysięcy złotych.


Aktem oskarżenia w tej sprawie zostały objęte cztery osoby: Rafał Z. i Beata Z. oraz dwoje ich dzieci – Alan Z. i Nina Z.
Rafał Z. i Beata Z. zostali oskarżeni o prowadzenie wskazanych wyżej plantacji marihuany. Prokurator zarzucił im uprawę konopi innych niż włókniste, a także wytwarzanie i posiadanie znacznej ilości marihuany.


Ich syn Alan Z. został oskarżony o posiadanie znacznych ilości środków odurzających w postaci marihuany (ponad 140 gram) oraz 0,5 grama innego środka odurzającego. Z kolei jego siostra Nina Z. została oskarżona o posiadanie 0,3 grama marihuany.

Wyrok w tej sprawie zapadł w dniu 19 października 2020 r. Sąd Okręgowy w Olsztynie uznał Rafała Z. za winnego popełnienia zarzucanego czynu, ale z tym ustaleniem, że prowadził plantację marihuany samodzielnie. Sąd skazał go za to na karę 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.


W odniesieniu do Beaty Z. Sąd uznał, że brak jest wystarczająco wiarygodnych dowodów, że wspólnie z mężem prowadziła plantację marihuany (że np. sadziła rośliny, doglądała, podlewała, zbierała). W ocenie Sądu można jedynie przyjąć, że wiedząc o działalności męża świadomie mu pomagała poprzez kilkukrotne podwiezienie go na miejsce, gdzie dokonywał uprawy. W rezultacie Sąd uznał, że rola Beaty Z. w tym procederze była marginalna i dlatego Sąd zdecydował się nadzwyczajnie złagodzić wobec niej karę, uznając, że w okolicznościach tej sprawy nawet najniższy wymiar kary przewidziany dla pomocnictwa do popełnienia zbrodni (3 lata), byłby niewspółmiernie surowy. Wobec Beaty Z. warunkowo zawieszono wykonanie kary 1 roku pozbawienia wolności na okres 3 lat próby, ale jednocześnie orzeczono karę grzywny w kwocie 4,6 tys. zł i oddano ją pod dozór kuratora sądowego. Wobec niej, jako osoby dotychczas niekaranej, mającej stałe miejsce zatrudnienia i mającej dobrą opinię w swoim środowisku, istnieje pozytywna prognoza, że tak orzeczona kara spełni swoją wychowawczą i represyjną rolę, a ona sama nie popełni kolejnego przestępstwa w obawie przed więzieniem.

Rafał Z. i Beata Z. mają dodatkowo do zapłaty nawiązki (odpowiednio 35 tyś. zł i 15 tyś. zł) na rzecz Stowarzyszenia Monar Poradnia Profilaktyczno-Konsultacyjna w Olsztynie i po połowie obciążono ich kosztami procesu.

Jeśli chodzi o Alana Z., którego oskarżono o posiadanie ok. 150 grama różnego rodzaju środków odurzających, Sąd uznał że w sprawie przedstawiono wiarygodne dowody jedynie na to, że posiadał on 0,067 grama marihuany. Pozostałe znalezione w domu narkotyki mogły należeć do jego ojca Rafała Z. Dlatego zarówno wobec Alana Z., jak i jego siostry Niny Z. postępowanie karne zostało umorzone, przy przyjęciu, że rodzeństwo posiadało jedynie niewielkie ilości marihuany na własne potrzeby i społeczna szkodliwość tych czynów jest niewielka.

Sąd w ustnych motywach wyroku podkreślił, że nie dał wiary wyjaśnieniom Rafała Z., że zajął się uprawą konopi z uwagi na tragiczną sytuację majątkową jego rodziny (100 tys. zł długu). Sąd wskazał, że rodzina jeździła luksusowym Audi Q7 i posiada luksusowo wyposażony dom na Jarotach. W ocenie Sądu chęć szybkiego wzbogacenia się i wyjścia z długów nie uzasadniała łamania prawa, a w szczególności dokonywania zbrodni.

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

5 KOMENTARZY

5 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Pikolo
21 października 2020 16:28

I dobrze zamknąć na 10 lat

Mamy tradycję....
21 października 2020 09:18

Kpina kurwa chłop siedzi A kurwa baba co zawiasy…Jebać taki sąd tfuuu kurwy jebane

Polecane