3.2 C
Olsztyn
wtorek, 24 grudnia, 2024
reklama

Niemal 60 mln złotych winni są miastu najemcy lokali komunalnych

OlsztynNiemal 60 mln złotych winni są miastu najemcy lokali komunalnych

Płacisz za mieszkanie ciężkie pieniądze? A może uwikłałeś się w wieloletni kredyt i swoje dwupokojowe lokum w wielkiej płycie będziesz spłacać do emerytury? Nie poprawi ci nastroju zatem fakt, że kilka tysięcy osób w Olsztynie nie płaci za lokale komunalne i socjalne, będąc winnym miastu niemal 60 mln złotych. Rekordziści wśród dłużników pewnie śmieją ci się w twarz, bo są tacy, którym dług urósł do 340 tys. złotych!

Pod koniec ubiegłego roku niemal 6200 osób mieszkało w mieszkaniach komunalnych, 368 w lokalach socjalnych, 47 w zamiennych, 38 w tymczasowych. 2228 osób zajmowało miejskie lokale bez tytułu prawnego. I te niemal 9000 osób wygenerowało łącznie dług sięgający 60 mln złotych.

– Od kilku lat poziom zaległości w opłatach za lokale mieszkalne sukcesywnie wzrasta. Wiele z postępowań skierowanych na drogę sądową zostało umorzonych przez komornika ze względu na bezskuteczność egzekucji – wyjaśnia Wiesław Krawczyński, zastępca dyrektora ds. techniczno-eksploatacyjnych Zakładu Lokalu i Budynków Komunalnych. – W 2019 roku skierowano na drogę postępowania sądowego 251 spraw o zapłatę należności i 116 spraw o eksmisję z lokali. Znaczna liczba spraw skierowanych na drogę postępowania sądowego, potwierdza fakt pogłębiania się problemu i skali zadłużonych lokatorów zamieszkujących w gminnym zasobie komunalnym oraz generuje poważne trudności Zakładu z odzyskaniem swoich wierzytelności.

„Sukcesywny wzrost” oznacza, że siedem lat temu dłużnicy byli winni miastu 34 mln złotych, dwa lata temu już 54, w 2019 52,3 mln. Teraz niemal 60 mln zł.

Zakład Lokali i Budynków Komunalnych deklaruje, że podejmuje czynności związane ze ściąganiem długów: wzywa do zapłaty, rozkłada zadłużenie na raty, dzwoni, zaprasza do siebie, wysyła pracowników, zachęca do zamiany lokalu na mniejszy, kieruje sprawy do sądów, a jak jest z czego, to przy wsparciu komornika ściąga należności. Równolegle ZLiBK namawia dłużników do wnioskowania od dodatki mieszkaniowe czy pomoc społeczną. Zarządca miejskich lokali komunalnych proponuje także spłatę zadłużenia poprzez świadczenia niepieniężne (np. zlecenie prac). Część dłużników próbuje spłacać swój dług, część ma to w nosie, wiedząc, że miasto zanim przeprowadzi żmudną procedurę usunięcia kogoś z mieszkania komunalnego, to musi mu zapewnić lokal socjalny. A tych jest jak na lekarstwo i też nie rozwiązują sprawy, bo za nie również trzeba płacić.

Obecnie obowiązująca stawka czynszu dla wszystkich lokali znajdujących się w zasobie miasta wynosi 5,92 zł za m2. To jednak kwota wyjściowa, bo można ją zwiększyć lub zmniejszyć. Kwota idzie do góry o 30% jeśli mamy centralne ogrzewanie o 20% jeśli instalację z ciepłą wodą, o 10% gdy mieszkamy w dobrej strefie i o kolejne 10%, gdy budynek przeszedł remont kapitalny po 1982 roku.
Mniej zapłacimy jeśli budynek przeznaczony jest na podstawie decyzji Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego do wyprowadzki (-10%) za lokal w budynku z kanalizacją lokalną (szambo) – zniżka o 10% WC położone poza lokalem (-10%), za lokal wspólny (-5 %), za lokal w suterenie zapłacimy 10% mniej od wyjściowej stawki czynszu.

– Podane wartości zwyżek i zniżek wraz z przyznawaną na czas określony obniżką stawki czynszu, indywidualnie dla każdego lokalu, w poszczególnym miesiącu mogą ulec zmianie. Niezależnie od powyższego, informuję że najwyższa stawka czynszu obecnie wynosi 10,06 zł/m2, natomiast najniższa – 5,33 zł/m2. Od podanych wartości należy odjąć wartość przyznanych obniżek stawki czynszu, ze względu na niskie dochody najemców lokali komunalnych – Wiesław Krawczyński.

Aż trudno sobie zatem wyobrazić, jak to możliwe, że najwięksi dłużnicy są winni miastu ponad 300 tys. złotych. Rekordzista – 343 tys. zł, wicelider – 339 tys. zł, brązowy medalista – 302 tys. zł. ZLiBK dodaje na pocieszenie, że liderzy tego niechlubnego rankingu mają zasądzone nakazy zapłaty i w miarę możliwości ściągane są należności.

Nie od dziś wiadomo, że lokale komunalne i socjalne nie są zamieszkiwane przez krezusów, ale skala zadłużenia – 60 mln złotych – pokazuje, że nie są to zdarzenia incydentalne tylko najemcy nie płacą za lokal systemowo.

Komentarz Łukasza Łukaszewskiego, radnego, przewodniczącego Komisji Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Rady Miasta Olsztyna

Jest to problem ogólnopolski, a sytuacja Olsztynie nie jest odosobniona.  W ubiegłym roku  zaległości czynszowe w Lublinie wynosiły ponad 212 mln. Gdy brakuje pieniędzy na codzienne wydatki, „najłatwiej” jest zrezygnować z opłacania czynszu,  ze względu na nieefektywność przepisów egzekucyjnych.

Jest kilka sposobów na radzenie sobie z narastającym długiem lokatorskim. W Olsztynie można odpracować zaległości. Skorzystać z tego może każdy, kto ma trudną sytuację życiową i zaległości w opłatach za mieszkanie komunalne.  Najbardziej popularne są: sprzątanie, utrzymanie zieleni. Warto byłoby pokusić się o zaoferowanie innych prac społecznie użytecznych takich drobne prace naprawcze, obsługa szatni, prace pomocnicze w kuchni, pomoc w odrabianiu lekcji, czy pomoc seniorom.

Kolejnym sposobem jest  rozkładnie zadłużenia na raty lub w wyjątkowych przypadkach umarznie jego części, uwzględniając sytuację życiową i materialną osób zadłużonych. Inną formą wsparcia jest zamiana lokali. Istnieje możliwość składania ofert na zamianę w zamian za spłatę zadłużenia czynszowego.

Przykłady wielu miast pokazują, że zarówno umorzenie części długu, jak i jego ratalna spłata, są dobrymi narzędziami do odzyskiwania przez miasto długów.  Istotnym elementem powinna być KAMPANIA INFORMACYJNA, mająca na celu zmianę postrzegania długu oraz aktywizację wszystkich członków rodziny do wspólnego opłacania czynszu. Świadomość dotycząca zadłużenia w rodzinie bywa dość niska.  

Bark wsparcia od państwa. Osoby ubogie przebywają często w warunkach szkodzących zdrowiu (wysoki poziom chłodu i wilgoci) i przeznaczają na ogrzewanie nieproporcjonalnie dużą część budżetu domowego. Programy takie jak  „Czyste powietrze” zapewniające lepsze zarządzanie energią cieplną i pozwalające na ocieplenie budynku,  wymianę okien, pozwalają zmniejszyć roczne wydatki na ogrzewanie nawet o 40%, powinny być również dostępne dla budownictwa  komunalnego.

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

0 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Polecane