Na początku maja, wójt gminy Stawiguda, Michał Kontraktowicz, poinformował, że austriacki właściciel fabryk drewna, porzucił pomysł budowania kolejnej ze swoich fabryk na terenie lotniska w Gryźlinach pod Olsztynem.
Jednym z potencjalnych powodów wycofania się inwestora, miała być cena gruntu. Planowana inwestycja miała powstać na 70 ha obecnego lotniska. Firma Binderholz, która zatrudnia prawie 3 tysiące osób w 12 krajach, chciała postawić tam fabrykę do produkcji drewnianych elementów dla budownictwa. Potencjalnie miało powstać około 500 miejsc pracy, a inwestycja oscylowała w okolicy 300 milionów euro.
Austriacka firma proponowała 40 zł za 1m2, co łącznie dawałoby 28mln złotych. Gmina Stawiguda i powiat olsztyński oczekiwały około 200zł za 1m2, co przekładałoby się na 140mln zł.
Swój sprzeciw co do inwestycji, wyrażała także grupa mieszkańców Gryźlin i Zielonowa nad Jeziorem Pluszne. Apelowali oni o przeprowadzenie innych inwestycji na tym terenie, które nie zagrażałyby aż tak przyrodzie w tamtym miejscu. Zaproponowano podzielenie terenu lotniska na działki i sprzedaż pod budowę osiedla mieszkalnego. Wymieniano także możliwość budowy centrów logistycznych.
Ostatecznie wójt poparł pomysł opracowania planu dla tego terenu w celu zagospodarowania przestrzennego, wykluczającego duże inwestycje przemysłowe w tym miejscu.
Obrońcy terenu protestowali również w internecie, tworząc m.in. film o całej akcji, dostępny na YouTube, czy organizując petycję “Stop inwestycji w Gryźlinach“, która niemalże zebrała pełne 3000 głosów.
8 maja Polska Agencja Inwestycji i Handlu – PAIH, wydała decyzję, która uniemożliwia powstanie Inwestycji w Gryźlinach. Wójt Kontraktowicz napisał na swoim Facebooku:
“Rozwój gminy jest ważny, jesteśmy otwarci na inwestorów, ale nie za wszelką cenę. Wiemy, że nasza gmina jest atrakcyjnym miejscem dla biznesu, dlatego stawiamy inwestorom warunki, które dają gwarancję poszanowania woli mieszkańców i ochrony środowiska”
Zapłaczecie jeszcze za pracą w tej fabryce.