Mieszkańcy tych dwóch wsi żyją od paru dni w ogromnym strachu. Pech ciał, że to tu stwierdzono dwa przypadki zakażenia koronawirusem.
Miejscowości są od siebie oddalone o 70 kilometrów. Łomy leżą w gminie Jonkowo, a Małdaniec w gminie Szczytno. Do tych informacji dotarli dziennikarze gazety Fakt.
Jak już wiadomo pani Anna podróżowała z Niemiec z pierwszą osobą w Polsce zarażoną koronawirusem tzw. pacjentem zero. Postanowiła odwiedzić rodzinę pod Olsztynem w miejscowości Łomy. Teraz przebywa w Szpitalu Chorób Zakaźnych w Ostródzie, a pięcioosobowa rodzina został poddana kwarantannie. Nie mogą wychodzić z domu i przebywają na 14-dniowej obserwacji.
– W środę przyjechała karetka i panowie w białych kombinezonach z maskami na twarzach panią Anię zabrali do Ostródy. W piątek był u nich Sanepid a w niedzielę nie było ich na mszy w kościele. Ta dziewczyna tu nie mieszka, przyjechała odwiedzić rodziców i teraz starsi emeryci nie mogą wyjść do ogródka zaczerpnąć świeżego powietrza. Niektórzy we wsi panikują a niektórzy nie, powinni nas poinformować a my o niczym nie wiemy – relacjonuje gazecie Fakt sąsiadka.
Według dziennika Fakt mieszkańcy wsi narzekają na brak informacji o zagrożeniu, co sprzyja powstawaniu nastrojów paniki. Poddanym kwarantannie rodzinie zakupy dostarczają krewni wieszając je na płocie. Lokalny sołtys twierdzi, że nie dostał żadnego pisma i wie tylko o odwołaniu zajęć w szkołach.
Przeczytaj także: Są wyniki pacjenta z Olsztyn który przyjechał na SOR do Polikliniki i miał objawy koronawirusa
Na stronie gminy Jonkowo pojawił się lakoniczny komunikat: W związku ze stwierdzeniem pierwszych przypadków zakażeń koronawirusem w Polsce, Wójt Gminy Jonkowo rekomenduje odwołanie wszelkich imprez i zebrań na terenie gminy Jonkowo. Apel obowiązuje do odwołania.
Podobna sytuacja ma być we wsi Małdaniec. Tam troje mieszkańców zostało poddanych kwarantannie i nie opuszczają swojego domu. To właśnie do nich miał przyjechać Niemiec zarażony wirusem. Obecnie również przebywa w szpitalu w Ostródzie. Spotkana na miejscu osoba opowiadała dziennikarzowi Faktu: – Ludzie go widzieli na wsi, przyjechał tym zakażonym autobusem z Niemiec. Jedna z naszych dziewczyn poznała go podczas pracy za granicą i teraz przyjechał w odwiedziny, podobno widziano ich w Szczytnie w sklepie na zakupach. Najgorszy jest brak jakiejkolwiek informacji o zagrożeniu. Wczoraj jacyś ludzie w kombinezonach przyjechali i robili tym poddanych kwarantannie jakieś badania. Pracodawcy zatrudniający naszych mieszkańców dzwonią żebyśmy nie przyjeżdżali do pracy. Z Wielbarka odesłano ludzi do domu, każdy dmucha na zimne, najgorszy jest brak informacji.
Specjalne oświadczenie w sprawie pojawienia się koronawirusa w okolicach Szczytna, wydał burmistrz miasta.
Z informacjami gazety Fakt nie zgadza się rzecznik Urzędu Wojewódzkiego. Według niego służby sanitarno-epidemiologiczne dotarły do osób będących w najbliższym otoczeniu (rodzina, znajomi) pacjentów zarażonych koronawirsuem, a hospitalizowanych na oddziale zakaźnym. Osoby te, po odbyciu rozmowy edukacyjnej, przeprowadzonej przez pracowników sanepidu, zostały poddane kwarantannie domowej, w której nadal przebywają. Jednocześnie zostały pobrane od nich próbki na obecność koronawirusa, i wszystkie wyniki badań są ujemne. Krzysztof guzek dodaje: – Już 28 lutego br. do wszystkich wójtów, a także burmistrzów i starostów, rozesłane zostały plakaty informacyjne mówiące o tym, czym jest koronawirus, jak zapobiegać zakażeniu oraz o infolinii NFZ. Wszelkie tego typu informacje dostępne są na stronie internetowej, Facebooku i Twitterze Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie. O zasadach postępowania jesteśmy na bieżąco informowani przez środki masowego przekazu, a o aktualnej sytuacji m.in. poprzez komunikaty Wojewody i przedstawicieli podległych mu służb. Nie ma powodów do paniki, ponieważ wszystko odbywa się zgodnie z obowiązującymi procedurami.
Wieś niby bezpieczna dbajcie o siebie tam też dotrze ten wirus
Ciemnogród był i zostanie ciemnogrodem…