Ma jeździć, pachnieć nowością, urzekać szybkością, koić uszy ciszą, wiernie służyć mieszkańcom – tak o naszym Solaris Tramino pisze na swoim blogu prezydent Olsztyna, zastanawiając się, jak sami olsztynianie ochrzczą tramwaj.
Piotr Grzymowicz skomentował na blogu ostatnie przejazdy testowe olsztyńskiego Tramino, w czasie których skład po raz pierwszy pokonał całą trasę. Jak podkreślił, dzięki jazdom próbnym wiadomo już, co należy zmienić i nie będę to poważne poprawki.
– Cel jest jeden: na święta olsztynianie mają mieć już nowy, ekologiczny środek transportu i zrobimy wszystko, żeby tak się stało – zapewnił na swoim blogu prezydent Olsztyna. – Przejazdowe preludium dla wszystkich chętnych będzie miało miejsce 6 grudnia podczas Dnia Otwartego Zajezdni Tramwajowej. Uff, będzie się działo!
Transport szynowy wozi pasażerów w kilkunastu polskich miastach. W wielu miejscach funkcjonują jednak inne, regionalne nazwy dla tramwaju – czy w stolicy Warmii i Mazur będzie podobnie?
– Swoją drogą ciekawy jestem, jaki przydomek nadadzą naszemu tramwajowi olsztynianie – zastanawia się Piotr Grzymowicz. – Na Śląsku tramwaj to – z niemieckiego – „bana”, po poznańsku tenże sam tramwaj to „bimba”, a po warmińsku czy olsztyńsku? Czy ktoś może pamięta albo słyszał? Jeśli nie – trudno. Tak czy siak, olsztynianie coś wymyślą…
Jakieś pomysły?
Ekspres Lubawski
Najlepiej zrobić ankietę wśród kierowców stojących teraz w większych korkach.