Jeśli chcecie kupić swojemu dziecku bardzo ciekawą i uniwersalną książkę dla wszystkich od 4. roku wzwyż, a przy okazji wesprzeć Szpital Dziecięcy w Olsztynie, macie niepowtarzalną okazję.
Jej autorem jest dziennikarz i ekonomista Pan Rafał Janik. Napisał tę książkę po tragicznym wydarzeniu, jakiego doświadczyła jego rodzina. Jego niespełna 5-letni brat zachorował kilka lat temu na nowotwór. Był leczony w Klinicznym Oddziale Onkologii i Hematologii Dziecięcej Szpitala Dziecięcego w Olsztynie. Niestety, mimo wysiłków lekarzy, nie udało się go uratować…
Niedługo po tym tragicznym wydarzeniu Pan Rafał Janik wydał książkę pt. „Szymon i Kuba ruszają na ratunek”, w której są wszystkie bajki opowiadane Alkowi w szpitalu, są tam również te bajki, których nie zdążył mu opowiedzieć.
– Niestety oprócz podtrzymywania pamięci o Alku niewiele można już dla niego na tym świecie zrobić – mówi Pan Rafał Janik. – Można za to sprawić, aby innym potrzebującym dzieciom było lżej. Dlatego zysk ze sprzedaży bajki „Szymon i Kuba ruszają na ratunek” przeznaczyłem na cele charytatywne, m. in. dla Szpitala Dziecięcego w Olsztynie.
Trzy lata temu Pan Rafał przekazał naszemu szpitalowi pierwszą darowiznę pozyskaną ze sprzedaży tej książki, a pacjentom na pamiątkę paczkę z książkami. Są one wciąż w sprzedaży (www.szymonikuba.pl), więc nadal można czytać dzieciom wartościowe opowieści i jednocześnie wspierać nasz szpital.
Dziś Pan Rafał przekazał naszemu szpitalowi kolejną darowiznę, tym razem ze sprzedaży jego drugiej książki pt. „Książka o inwestowaniu”.
– Z całego serca dziękujemy za ten szlachetny gest – podkreśla mgr Ewa Romankiewicz, zastępca dyrektora ds. pielęgniarstwa Szpitala Dziecięcego w Olsztynie. – Pieniądze te przeznaczymy na zakup sprzętu dla Oddziału Klinicznego Onkologii i Hematologii Dziecięcej naszego szpitala.
Więcej: Rodzaje książek, po które zawsze warto sięgnąć, gdy chcemy odkryć coś nowego
To szczęśliwy tydzień dla Szpitala Dziecięcego! Brawo! Wczoraj informacja o darowiźnie Pani Agnieszki Przełomiec, a dzisiaj , proszę, kolejny darczyńca.
Smutno tylko, że czynią to osoby dotknięte traumą choroby najbliższych.
Wierzę, że serca innych osób również drgną i pomyślą o tak wspaniałym, ludzkim geście.