Tak zdecydował wczoraj sędzia Sądu Okręgowego w Olsztynie. Według obu stron rozpoczęcie ponownego procesu niesłusznie skazanego za morderstwo Jacka Wacha nie może się rozpocząć bez kompletu materiałów dowodowych.
Środowe (18.11) posiedzenie olsztyńskiego sądu było już drugą próbą rozpoczęcia ponownego procesu Jacka Wacha. Pierwsza miała miejsce miesiąc temu, lecz wtedy oskarżony złożył wniosek o zmianę sędziego.
Wczoraj, mimo że obie strony stawiły się na rozprawie, proces nie ruszył. Zarówno prokuratura, jak i obrońcy Wacha poprosili o uzupełnienie dokumentacji postępowania. Mają do niej zostać dołączone akta kilku innych postępowań, prowadzonych przez prokuratury z kilku miast Polski, które dotyczą poszczególnych wątków ze sprawy Wacha. Sąd przychylił się do tych wniosków i tym samym proces został odroczony.
Jacek Wach został 15 lat temu skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności za zabójstwo Tomasza S., gangstera z Suwałk, rozczłonkowanie jego ciała i zatopienie w jeziorze Pluszne. Jednak jakiś czas temu do zabicia przestępcy przyznał się ktoś inny. Wskazał również miejsce ukrycia zwłok, które okazały się faktycznie szczątkami Tomasza S. Sąd Najwyższy uchylił więc karę dożywocia i nakazał wznowienie postępowania. Jacek Wach w ubiegłym miesiącu opuścił areszt po 15 latach odsiadki i odpowiada z wolnej stopy.