Znamy sprawcę głośnego morderstwa sprzed kilku miesięcy, którego ofiarą padła 87-letnia Zofia C. W ustaleniu zabójcy pomogły badania genetyczne.
W czerwcu tego roku na terenie olsztyńskich ogródków działkowych na Nagórkach przechodzień natknął się na dotkliwie pobitą 87-latkę. Mimo udzielonej pomocy medycznej ofiara brutalnej napaści zmarła w szpitalu. Jej obrażenia były tak poważne, a twarz tak okaleczona, że rodzina miała problem z identyfikacją ciała, a lekarz z określeniem wieku zmarłej.
Policyjne działania doprowadziły jeszcze latem do zatrzymania w tej sprawie Waldemara K,. który, mimo że przyznał się do winy, został zwolniony z aresztu z powodu mocnego alibi.
W ramach badań, prowadzonych na podstawie materiału genetycznego pobranego z odzieży ofiary, sprawdzono w sumie niemal 200 osób. W końcu udało się zidentyfikować sprawcę napaści. – Biegli ustalili, że odpowiedzialnym za ten czyn jest 30-letni Michał G. Jest to praktycznie stuprocentowy dowód, ponieważ prawdopodobieństwo błędu wynosi jeden do biliarda – informuje Zbigniew Czerwiński z Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.
Podejrzany złożył obszerne wyjaśnienia, w których zeznał, że działał pod wpływem środków odurzających, tzw. dopalaczy. Prokurator zlecił zbadanie Michała G. przez biegłego prof. Zbigniewa Lwa-Starowicza. 30-latek był poddany obserwacji na oddziale psychiatrycznym warszawskiego aresztu śledczego. Niebawem mają być znane jej wyniki.
– Opinia biegłego będzie gotowa najprawdopodobniej pod koniec listopada lub na początku grudnia. Będzie ona kluczowa dla dalszego losu podejrzanego – podkreśla rzecznik olsztyńskiej Prokuratury Okręgowej. Od niej w dużej mierze zależy, czy wobec Michała G. zostanie zastosowany środek zabezpieczający w postaci umieszczenia w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.
W przypadku sformułowania aktu oskarżenia 30-latek odpowie za zabójstwo. Grozić mu będzie pozbawienie wolności na czas nie krótszy od 8 lat, 25 lat więzienia lub dożywocie. Z uwagi na okoliczności dokonanej zbrodni można się spodziewać, że prokurator wnioskowałby o najsurowszy wymiar kary.
a kto jest na tym zdjęciu? wygląda na tego Waldemara który się przyznał. Wie ktoś może kiedy proces?
Przeczytajcie początek jeszcze raz… Przyznał się do winy, ale to nie on,miał alibi. Ale się przyznał. Piękny przykład tego działa policja w Olsztynie i nie tylko. Jak zdobywane są zeznania skoro człowiek, który jest nie winny przyznaje się do zabójstwa???!!!!!!! Takie piękne przesłuchania typu ” gadaj” albo ” twój kolega już nam wszystko powiedział ” to ja TVN w w11 tylko są…