To wiadomość, na którą czekali pasażerowie z całego województwa warmińsko-mazurskiego. Port Lotniczy Olsztyn-Mazury, po udanym powrocie połączeń do Niemiec, celuje teraz w Północ. Nowym priorytetem w siatce lotów stała się Norwegia. Dlaczego to właśnie ten kierunek ma być kolejnym krokiem w rozwoju portu?
Mieszkańcy regionu od lat sygnalizowali potrzebę uruchomienia bezpośrednich lotów do Skandynawii. Obecnie wielu z nich, chcąc dotrzeć do Oslo czy Bergen, zmuszonych jest korzystać z oddalonych portów w Gdańsku lub Warszawie. Prezes portu, Wiktor Wójcik, potwierdza: pozyskanie trasy do Norwegii to jeden z najważniejszych celów strategicznych na najbliższe sezony.
Stabilna baza: Dortmund, Londyn i Kraków
Planowanie lotów do Norwegii odbywa się na solidnych fundamentach. Jak wynika z bieżących informacji portalu TKO.pl oraz rozkładów przewoźników, Port Lotniczy Olsztyn-Mazury posiada już sprawdzoną siatkę połączeń, która cieszy się dużą frekwencją:
- Dortmund (Wizz Air): Kluczowe połączenie z Zagłębiem Ruhry, które po krótkiej przerwie wróciło do Szyman, obsługując pasażerów biznesowych i turystycznych.
- Londyn Stansted (Ryanair): Stały punkt w rozkładzie, łączący region z jedną z najważniejszych metropolii Europy.
- Kraków (LOT): Połączenie krajowe, które stało się hitem, pozwalając mieszkańcom północy dotrzeć pod Wawel w nieco ponad godzinę.
- Düsseldorf-Weeze (Ryanair): Nowość, która wzmocniła obecność portu na rynku niemieckim.
Dlaczego właśnie Norwegia?
Decyzja o kierunku norweskim to wynik chłodnej kalkulacji ekonomicznej i społecznej. Warmia i Mazury mają silne więzi z rynkiem skandynawskim – to tam pracuje duża część mieszkańców regionu. Uruchomienie lotów do Norwegii nie tylko ułatwiłoby życie rodzinom, ale także otworzyłoby region na zamożnych turystów z Północy, dla których mazurska natura jest wyjątkowo atrakcyjna.
Strategia ta wpisuje się w ambitny plan portu na 2026 rok, kiedy to lotnisko będzie świętować swoje 10-lecie. Oprócz Norwegii, zarząd intensywnie pracuje nad przywróceniem lotów do Wrocławia, które byłyby kluczowe dla zacieśnienia współpracy biznesowej wewnątrz kraju.
Cargo i czartery: Lotnisko pracuje na pełnych obrotach
Nowy kierunek pasażerski to tylko część układanki. Port Lotniczy Olsztyn-Mazury dynamicznie rozwija sektor towarowy. Już teraz mazurskie produkty rolno-spożywcze trafiają z Szyman do USA, Kanady czy krajów Zatoki Perskiej. Bezpośrednie loty na Północ mogłyby stać się kolejnym kanałem dystrybucji dla lokalnych producentów.
Dla osób szukających słońca, port przygotował też ofertę czarterową – warto przypomnieć, że w grudniu ruszyły wyczekiwane loty do egipskiego Marsa Alam, co pokazuje, że Szymany potrafią skutecznie łączyć kierunki zarobkowe z typowo wakacyjnymi.
Nie tylko turystyka – port lotniczy jako most biznesowy
Otwarcie kierunku norweskiego to także szansa dla lokalnych eksporterów. Szymany dynamicznie rozwijają sektor cargo, który notuje niemal 100-procentowy wzrost rok do roku. Bezpośrednie loty do Skandynawii mogłyby ułatwić transport towarów rolno-spożywczych, które już teraz z Mazur trafiają na rynki USA czy Zatoki Perskiej.

