15 sierpnia kierowcy jadący drogą ekspresową S7 w kierunku Gdańska musieli uzbroić się w cierpliwość. Po serii groźnych zdarzeń trasa została całkowicie zablokowana, a samochody utknęły w kilkukilometrowych korkach. Część osób wysiadła z aut, by rozprostować nogi, inni rozmawiali – ale dwie osoby wpadły na inny, zaskakujący pomysł.
Badminton w korku na krajowej siódemce
Na pasie awaryjnym, pomiędzy stojącymi w korku samochodami, dwie osoby zaczęły grać w badmintona. Niezwykły widok szybko zwrócił uwagę innych kierowców. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie z tego niecodziennego „turnieju”. Dla jednych była to zabawna odskocznia, dla innych dowód na to, jak bardzo potrafi znużyć wielogodzinne stanie w korku.
Seria wypadków na trasie S7
Tamtego dnia sytuacja na S7 była wyjątkowo trudna. W godzinach porannych pod Nidzicą doszło do kolizji pięciu samochodów osobowych, w których podróżowało 26 osób. Na szczęście nikt nie odniósł poważnych obrażeń, ale droga została całkowicie zablokowana.
Niedługo później w okolicach Miłomłyna doszło do kolejnego groźnego zdarzenia – wypadku z udziałem dwóch motocyklistów. Jeden z poszkodowanych został przetransportowany do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, drugi karetką.
Utrudnienia i apel policji
Z powodu obu zdarzeń ruch na trasie S7 w kierunku Gdańska był przez wiele godzin wstrzymany. Kierowcy utknęli w korkach, które miejscami miały kilka kilometrów. Dopiero po interwencji służb udało się częściowo odblokować przejazd. Policja apeluje, by w takich sytuacjach zachować spokój, cierpliwość i rozwagę, szczególnie w czasie długich weekendów, gdy ruch na głównych trasach w kraju znacząco wzrasta.
źródło: Nasz Głos Ostróda

