Choć na co dzień gaszą pożary, ratują ludzkie życie i mienie, tym razem to oni potrzebują wsparcia. Druhowie z OSP Orzysz zwrócili się z pilnym apelem do mieszkańców. Ich jedyny terenowy samochód ratowniczy od dwóch miesięcy nie może wyjechać do akcji. Naprawa przekracza ich możliwości finansowe.
Jedyny pojazd ratowniczy w gminie Orzysz wyłączony z akcji
Ochotnicza Straż Pożarna w Orzyszu poinformowała, że z powodu poważnej awarii ich Nissan Navara – jedyny terenowy samochód rozpoznawczo-ratowniczy w gminie – został unieruchomiony. Jak przekazali strażacy, pojazd wymaga gruntownej naprawy ramy, a koszty szacowane są na około 10 tysięcy złotych. Obecnie wóz nie może brać udziału w działaniach bojowych.
Strażacy przeznaczą własne ekwiwalenty na zbiórkę
Druhowie nie zostawili sprawy samym sobie. Zdecydowali, że przekażą swoje ekwiwalenty za udział w akcjach ratowniczych z najbliższych dwóch miesięcy na cel zbiórki. Jednak to wciąż za mało, by pokryć pełne koszty naprawy. Dlatego apelują o każdą, nawet najmniejszą darowiznę od mieszkańców Orzysza i wszystkich osób, które chcą wspomóc służby ratownicze.
Zbiórka trwa. Liczy się każda złotówka
Do 31 lipca udało się zebrać 2950 zł, ale potrzeba znacznie więcej. OSP Orzysz przypomina, że w ostatnich latach dzięki wsparciu Komendanta Wojewódzkiego PSP i lokalnych parlamentarzystów, udało się pozyskać ten samochód oraz zmodernizować go na potrzeby gminy. Darowizny można wpłacać na oficjalny rachunek bankowy OSP Orzysz:
37 1240 1851 1111 0010 9931 8546 z dopiskiem: „darowizna na cele statutowe OSP Orzysz”.
Strażacy obiecują, że każda przekazana złotówka zostanie rzetelnie rozliczona. – Dzięki Waszemu wsparciu znów będziemy mogli w pełni nieść pomoc – podkreślają druhowie z Orzysza.
źródło: OSP Orzysz, fot. OSP Orzysz
