Podczas spaceru ulicą Głowackiego lub wędrówki przez Park Centralny można zauważyć coś, co na pierwszy rzut oka przypomina miniaturowe chatki. Drewniane, wtopione w miejską zieleń konstrukcje nie są jednak dekoracją ani placem zabaw. To nowe miejsca zamieszkania dla skrzydlatych mieszkańców miasta.
Hotele dla owadów pojawiły się w centrum Olsztyna
Nowe konstrukcje, nazwane hotelami dla owadów, stanęły w kilku punktach Olsztyna. Trzy z nich ulokowano przy ulicy Głowackiego, nieopodal banku. Kolejny znalazł swoje miejsce w Parku Centralnym przy ul. Niepodległości. Drewniane domki nie są jednak artystyczną instalacją – to świadoma próba zadbania o pożyteczne owady, takie jak dzikie pszczoły, biedronki, złotooki czy bzygi.
Wnętrza hoteli wypełnione są naturalnymi materiałami: słomą, drewnem, szyszkami i gałązkami. To właśnie takie środowisko sprzyja rozmnażaniu, zimowaniu i ochronie tych niewielkich, ale niezwykle ważnych istot.
Kto stoi za pomysłem hoteli dla owadów?
Za całą inicjatywą stoją pracownicy Citi Solutions Center oraz Fundacja im. Leona Kronenberga przy Citi Handlowy. Do projektu dołączył także Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu w Olsztynie. Efektem ich wspólnych działań są trwałe i estetyczne schronienia, które nie tylko wspierają bioróżnorodność, ale również edukują mieszkańców miasta.
Eksperci przypominają: bez owadów zapylających nie byłoby wielu roślin, a tym samym owoców i warzyw. Ich obecność w mieście to nie kaprys ekologów, lecz niezbędny element zdrowego ekosystemu. W Olsztynie zrobiono właśnie kolejny krok, by im to umożliwić.
źródło: UM Olsztyn