Niedawno nagłośniliśmy sprawę pani Zofii spod Olsztyna, która skorzystała z maksymalnego dofinansowania na termomodernizację swojego starego domu w ramach programu „Czyste Powietrze”. Mimo że wykonawca obiecał jej, że będzie miała „ciepło jak w termosie”, efekt był taki, że spędziła zimę… bez ogrzewania!
Gdy w końcu zainstalowano jej piec c.o. na pelet zamiast starego „kopciucha” – wydawałoby się, że należycie – w domu, zamiast „czystszego powietrza”, pojawił się… czad! Dobrze, że miała zainstalowany czujnik, bo mogła stracić życie.
Nowy piec, czad w domu i zagrożenie życia – interweniuje prawnik
To jednak nie koniec nieszczęść. Teraz Pani Zofia stoi przed groźbą zwrotu 68,1 tys. złotych zaliczki z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (WFOSiGW). Ta zaś – zgodnie z założeniami programu – trafiła do kieszeni wykonawcy. Jednak to pani Zofia – zgodnie z programem – ponosi pełną odpowiedzialność za wybór wykonawcy i jego działania. Dla niej to kwota zawrotna, bo utrzymuje się z niewielkiej renty. Sprawą zajęła się kancelaria mec. Lecha Obary z Olsztyna, która poinformowała media o dramacie starszej kobiety.
Sprawa pani Zofii poruszyła widzów i czytelników – szczególnie ich serca. Pani Klaudia z południa Polski założyła zbiórkę na platformie pomagam.pl. Pozostaje w stałym kontakcie zarówno z panią Zofią, jak i z olsztyńską kancelarią. Wpłacono już prawie 20 tys. zł…
W całym województwie aż 600 osób wezwanych do zwrotu zaliczek z dotacji
Takie problemy jak pani Zofia ma aż 600 osób z naszego województwa – 600 osób wezwanych do zwrotu zaliczki z dotacji. To oznacza 600 ludzkich tragedii.
„Tym ludziom trzeba pomóc. Nie jednostkowo, a systemowo. Dobrze by było wprowadzić okres przejściowy, aby poszkodowani mieli szansę dokończyć swoje inwestycje, zanim dopadnie ich „machina egzekucyjna” zwrotu zaliczki. Bo ta pozbawi ich właśnie remontowanego dachu nad głową. Dlaczego? Bo Fundusz bezwzględnie przewiduje, że to beneficjenci ponoszą całą odpowiedzialność za realizację projektu i pobraną przez wykonawcę zaliczkę. Innymi słowy – sprawę walki z wykonawcą pozostawiono na głowie biednych, pokrzywdzonych.” – mówi mec. Lech Obara.
„Można by powiedzieć, że program jest szlachetny, ale i wykonawcy muszą być uczciwi. Inaczej można wpaść w potężne kłopoty.” – dodaje.
Apel o wstrzymanie egzekucji i pomoc prawną dla ofiar nieuczciwych firm
Zdaniem mec. Obary, należałoby przynajmniej zawiesić kierowanie pozwów do sądów i egzekucję, aby beneficjenci mieli czas na prawidłowe rozliczenie się z wykonawcą – sami lub z pomocą prokuratury.
„A może każdy powiat powinien wyasygnować fundusz, także na reprezentację pokrzywdzonych walczących z nieuczciwymi wykonawcami, którzy przychodzą po poradę do powiatowych rzeczników konsumentów?” – zastanawia się mec. Lech Obara.
Ministerstwo Klimatu: możliwe wsparcie ze strony rzeczników konsumenta
Minister Klimatu i Środowiska, w odpowiedzi na wystąpienie senator Ewy Kaliszuk, wskazała, że „beneficjenci, którzy zostali oszukani przez wykonawcę, z którym podpisali umowę na realizację prac, mogą obecnie zwrócić się o wsparcie do instytucji wspierających, takich jak powiatowi rzecznicy praw konsumenta”.
*nagranie wideo
„Wierzymy, że pani senator wywalczy dodatkowe pieniądze – tak jak ma to miejsce w obecnej odsłonie programu. Tym bardziej że dziś, udzielając porad w bezpłatnych punktach pomocy prawnej w sprawie nieprawidłowości w realizacji programu „Czyste Powietrze”, nie można występować jako pełnomocnik reprezentujący pokrzywdzonych beneficjentów w sądzie.” – dodaje mec. Obara.
Nowe zasady programu „Czyste Powietrze” od 31 marca 2025 roku
Ustawodawca już zrozumiał swój błąd i od 31 marca program „Czyste Powietrze” wrócił w nowej odsłonie – z budżetem 10 mld zł. Zmieniają się jednak jego zasady. Ma on wspierać głównie najbardziej potrzebujących i ograniczyć nieprawidłowości, o których pisaliśmy wyżej – aby zapobiec tragedii, jaka dotknęła 600 osób w naszym regionie, w tym panią Zofię.
Operatorzy wspomogą beneficjentów w realizacji i rozliczeniu inwestycji
Beneficjenci będą mogli skorzystać z bezpłatnej pomocy tzw. operatorów, którzy poprowadzą ich krok po kroku przez całą ścieżkę w programie i zapewnią pełną opiekę oraz wsparcie – od podjęcia decyzji o realizacji inwestycji, przez proces inwestycyjny, aż do jego zakończenia i rozliczenia umowy o dofinansowanie. Operator będzie więc swoistym „reprezentantem” czuwającym nad wykonawcami.
Operatorami będą albo gminy, które otrzymają z programu 1,7 tys. zł na beneficjenta, albo operator zewnętrzny, wyłoniony przez Fundusz.