Wiosenna codzienność w małej warmińsko-mazurskiej wsi została brutalnie przerwana tragicznym wypadkiem. Spokojny spacer ojca z dzieckiem zakończył się dramatem, który poruszył całą lokalną społeczność.
Potrącenie podczas spaceru
Do tragedii doszło w poniedziałek (28 kwietnia) w miejscowości Bielskie w powiecie giżyckim. Jak ustaliła policja, 42-letni mężczyzna niósł swoje dwuletnie dziecko na barkach, idąc prawą stroną szutrowej drogi. W pewnym momencie zostali potrąceni przez nadjeżdżający ciągnik rolniczy.
Ciągnikiem kierował 67-letni mężczyzna, który przewoził belę słomy zamocowaną z przodu na podnośniku. Widoczność maszyny mogła być ograniczona, co mogło przyczynić się do tragicznego wypadku.
Dziecko nie przeżyło potrącenia. Ojciec doznał licznych złamań i został przetransportowany śmigłowcem do szpitala. Jego stan nie został dokładnie określony, ale wiadomo, że wymagał specjalistycznej opieki medycznej.
Policja i prokuratura badają sprawę
67-letni traktorzysta został na miejscu zdarzenia przebadany na obecność alkoholu – był trzeźwy. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Na miejscu pracowali prokurator i policjanci, którzy analizowali wszystkie okoliczności wypadku, w tym stan techniczny maszyny i tor jazdy ciągnika.
Śledczy będą również ustalać, czy przewożenie beli słomy w ten sposób było zgodne z przepisami i czy zachowane zostały wszystkie środki ostrożności. Mieszkańcy wsi są wstrząśnięci tragedią. To miejsce, gdzie wszyscy się znają.
źródło: KWP Olsztyn