Nie każda interwencja policji kończy się wykryciem przestępstwa. Czasem służby muszą zmierzyć się z zupełnie niespodziewanymi sytuacjami. Tak było w gminie Szczytno, gdzie mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy, informując o bójce w swoim domu. Prawda okazała się zupełnie inna.
Zgłoszenie w środku nocy
W nocy z czwartku na piątek (z 14 na 15 marca 2025 r.), tuż po godzinie 2:00, oficer dyżurny szczycieńskiej jednostki policji otrzymał zgłoszenie za pośrednictwem Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Z informacji przekazanych przez dzwoniącego wynikało, że w jego domu doszło do awantury, która przerodziła się w bójkę.
Policjanci natychmiast udali się na miejsce interwencji. Po przybyciu na wskazany adres funkcjonariusze szybko stwierdzili, że sytuacja nie wygląda tak, jak opisał ją zgłaszający. W domu panował spokój, a nikt z obecnych nie potwierdził, aby doszło do jakiegokolwiek incydentu.
Nietypowy powód zgłoszenia
W rozmowie z policjantami 35-letni mieszkaniec gminy Szczytno przyznał, że wezwanie było całkowicie bezpodstawne. Mężczyzna, będąc pod wpływem alkoholu, zadzwonił na numer alarmowy, ponieważ… nie mógł zasnąć. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie został ukarany mandatem w wysokości 500 zł.
Służby ratunkowe podejmują interwencje, by ratować życie i zdrowie ludzi, a także chronić mienie. Każde nieuzasadnione wezwanie może opóźnić reakcję na sytuacje, w których pomoc jest naprawdę potrzebna. Blokowanie numerów alarmowych przez osoby nadużywające systemu może mieć poważne skutki, zwłaszcza gdy w tym samym czasie ktoś inny faktycznie wymaga pilnej interwencji.
Policja apeluje o rozwagę i przypomina, że za bezpodstawne wezwanie służb grożą konsekwencje prawne.
źródło: KPP Szczytno