Tragiczne wydarzenie, które miało miejsce w sierpniu ubiegłego roku na strzeżonym kąpielisku w Kajkowie (gmina Ostróda), zakończyło się zarzutami dla dwójki ratowników wodnych. Prokuratura postawiła im poważne oskarżenia związane z niedopełnieniem obowiązków zawodowych. Co doprowadziło do tej tragedii i jakie konsekwencje mogą ponieść ratownicy?
Zarzuty dla ratowników
Prokuratura Okręgowa w Elblągu, po półtorarocznym śledztwie, oskarżyła kobietę i mężczyznę pełniących służbę ratowniczą na kąpielisku w Kajkowie o narażenie życia i zdrowia osób przebywających na plaży oraz nieumyślne spowodowanie śmierci 10-letniego chłopca. Według śledczych, ratownicy nie prowadzili stałej obserwacji akwenu, nie przyjęli zgłoszenia o zaginięciu dziecka i nie podjęli natychmiastowej akcji ratunkowej, informuje TVN24.
Śledztwo, które objęło przesłuchanie kilkudziesięciu świadków oraz analizę opinii biegłego z zakresu ratownictwa wodnego, wskazało na istotne uchybienia w działaniach ratowników. Kluczową rolę odegrała opinia eksperta, która jednoznacznie wykazała, że zaniedbania mogły przyczynić się do tragicznego finału. Jak poinformowała rzeczniczka prokuratury, Ewa Ziębka, oboje ratownicy nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień, podało TVN24.
Przebieg tragicznych wydarzeń
Do tragedii doszło 20 sierpnia 2023 roku na kąpielisku w Kajkowie, które jest popularnym miejscem wypoczynku dla mieszkańców Ostródy i turystów. 10-letni chłopiec kąpał się w towarzystwie rówieśników, gdy nagle zniknął pod wodą. Po zgłoszeniu zaginięcia dziecka rozpoczęto poszukiwania. Plażowicze, w tym osoby postronne, utworzyli łańcuch życia i przeszukiwali akwen.
Chłopiec został odnaleziony na dnie kąpieliska. Na miejscu podjęto reanimację, po czym przetransportowano go do szpitala. Mimo wysiłków ratowników medycznych, życie chłopca nie udało się uratować.
Doświadczenie a zaniedbanie
Podejrzani ratownicy to osoby z wieloletnim doświadczeniem, dla których praca na kąpielisku stanowi główne źródło utrzymania. Tym bardziej szokujące są ustalenia prokuratury, które wskazują na brak podstawowych działań z ich strony. Zaniechanie stałej obserwacji akwenu, brak reakcji na zgłoszenie zaginięcia oraz opóźnienie akcji poszukiwawczej zostały uznane za kluczowe zaniedbania.
Sprawa, która budzi ogromne emocje w regionie, znajdzie swój finał w sądzie. Decyzja prokuratury o postawieniu zarzutów stanowi ważny krok w wyjaśnieniu przyczyn tragedii, która zakończyła się śmiercią dziecka.
źródło: TVN24