27 listopada 2024 roku Sąd Okręgowy w Olsztynie utrzymał w mocy wyrok pierwszej instancji skazujący Jarosława W. za umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Wyrok zapadł w sprawie zdarzenia z sierpnia 2022 roku, które mogło doprowadzić do tragedii na trasie S7 między Ostródą a Olsztynkiem.
Groźne zachowanie na drodze
Do incydentu doszło 6 sierpnia 2022 roku. Jak ustalono, Jarosław W., kierując volkswagenem, wyprzedził samochód marki Seat, w którym podróżowały trzy osoby, a następnie, bez sygnalizacji manewru, nagle i nieuzasadnienie zahamował bezpośrednio przed tym pojazdem. Kierowca seata został zmuszony do gwałtownej reakcji, aby uniknąć zderzenia, narażając pasażerów na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Wyrok sądu pierwszej instancji
23 sierpnia 2024 roku Sąd Rejonowy w Olsztynie skazał Jarosława W. na 10 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres 3 lat próby. Oskarżony został zobowiązany do udziału w programach korekcyjno-edukacyjnych oraz do informowania sądu o przebiegu próby dwa razy w roku. Dodatkowo wyrok został podany do publicznej wiadomości, a oskarżony miał zapłacić pokrzywdzonemu 10 tys. złotych tytułem częściowego zadośćuczynienia.
Sąd uznał, że zachowanie Jarosława W. było celowe i złośliwe. Wyjaśnienia oskarżonego, który twierdził, że był prowokowany przez kierowcę seata, nie znalazły potwierdzenia w zebranym materiale dowodowym.
Sąd odwoławczy podtrzymuje wyrok
Obrońca oskarżonego złożył apelację, jednak 27 listopada 2024 roku Sąd Okręgowy w Olsztynie uznał wyrok za właściwy. W ocenie sądu odwoławczego zachowanie Jarosława W. było umyślne i karygodne, a podjęte działania bezpośrednio naraziły pokrzywdzonych na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
Skutki wyroku
Wyrok, który jest już prawomocny, zdaniem sądu ma wpłynąć wychowawczo na oskarżonego i zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości. Decyzja sądu odwoławczego kończy proces, podkreślając znaczenie odpowiedzialności kierowców za bezpieczeństwo na drodze.
źródło: SO
Śmieszny wyrok. Jak jest w zawieszeniu, to jakby go nie było. A powinien dostać bezwzględną karę pozbawienia wolności za usiłowanie zabójstwa.
A co z adwokatem od trumien na kółkach?