Pracownicy PKP CargoTabor w Olsztynie zmagają się z niepewną przyszłością swojego zakładu, który może zostać zlikwidowany. W związku z problemami finansowymi PKP Cargo, firma planuje grupowe zwolnienia w całym kraju, które mogą objąć nawet 30% zatrudnionych, co na Warmii i Mazurach może dotknąć około 80 z 250 pracowników. Jednak najnowsze doniesienia sugerują, że całe sekcje w Olsztynie i Braniewie mogą zostać zamknięte.
Brak dialogu z pracownikami i niepewna przyszłość
Pracownicy olsztyńskiego oddziału PKP Cargo zwrócili się do wojewody warmińsko-mazurskiego, Radosława Króla, z prośbą o podjęcie rozmów w sprawie likwidacji ich zakładu. W piśmie pracownicy wyrazili swoje zaniepokojenie, wskazując, że docierają do nich informacje o planowanym zamknięciu sekcji, mimo wcześniejszych zapewnień, że nie będzie żadnych zwolnień. Zwrócili uwagę na kluczową rolę zakładu w naprawie taboru kolejowego w północno-wschodniej Polsce. Mimo to, w poniedziałek (16 września) wojewoda nie pojawił się na spotkaniu z pracownikami, a jego przedstawicielem był dyrektor biura wojewody, Edward Pietrulewicz.
Ustępstwa pracowników nie przyniosły efektu
W maju tego roku, w związku z problemami finansowymi firmy, pracownicy zgodzili się na zmniejszenie wynagrodzeń o 20%, rezygnację z premii oraz odbiór urlopów, aby ratować zakład. Mimo tych ustępstw, teraz obawiają się, że ich poświęcenia były na próżno, a zakład zostanie zlikwidowany. Wśród pracowników pojawiły się także informacje, że są już chętni na zakup hal w Olsztynie, co budzi jeszcze większe obawy.
Pracownicy na skraju wytrzymałości
Zatrudnieni w olsztyńskim zakładzie podkreślają, że likwidacja sekcji będzie nie tylko tragedią dla nich, ale również zagrożeniem dla strategicznych napraw taboru kolejowego w regionie. Wielu z nich ma wieloletnie doświadczenie w branży. W obliczu nadchodzącej emerytury, pracownicy nie wiedzą, na jakich warunkach odejdą z pracy, co wywołuje dodatkowy stres.
Reakcja władz
Pomimo licznych apeli do lokalnych władz, w tym posłów, senatorów, a nawet premiera, pracownicy olsztyńskiego oddziału PKP Cargo nie otrzymali satysfakcjonujących odpowiedzi. W międzyczasie przedstawiciel wojewody, Edward Pietrulewicz, podkreślił, że urząd wojewody ma ograniczone możliwości wpływu na spółkę.
Co dalej z pracownikami CargoTabor?
Przyszłość pracowników olsztyńskiego oddziału PKP CargoTabor pozostaje niepewna. Likwidacja zakładu oznaczałaby nie tylko utratę miejsc pracy, ale również wyzwanie dla całego regionu, który może stracić strategiczne miejsce napraw taboru kolejowego. Mimo to, pracownicy mają nadzieję, że ich apel zostanie usłyszany, a ich zakład uratowany.
źródło: olszyn.com.pl
Trzeba zrobić miejsce dla innego przewoźnika,były wybory naród wybrał są nastepstwa
Witam że nikogo innego w pracy na stanowisku nie było.sytuacja zawodowe którą można wymyślić no problem jest sporządzona na zastepstwie …. matoły bez szkoły nie czytali regulaminu zasad gry nic straconego czego się nie robi dla sportu mamy wynalazek Maszynisty to wzbudzenia prawidłowo legalnie mamy obowiązek twierdząco zobaczyć co i jak to się kręci u nas w domu .porwali dyspozytor obiektów który ma kluczyki do sejmu. Nie ważne .powinien być przygotowany.niech sobie ta atrakcja weźmie wykorzysta .mamy coś czego nie ma nikt wynalazek Maszynisty. Mnóstwo kasy mnóstwo mocy i mnóstwo brakuje stron gdzie co jest porozkladane mimo to jest prawdziwy… Czytaj więcej »