W obliczu narastających spekulacji dotyczących rzekomego przeniesienia produkcji oraz zwolnień grupowych w olsztyńskiej fabryce Michelin, rzecznik prasowy firmy, Piotr Staszałek, wydał szczegółowe oświadczenie mające na celu wyjaśnienie faktycznego stanu rzeczy.
“Potwierdzam, że z końcem 2024 roku zamkniemy produkcję w Zakładzie Opon Ciężarowych. Decyzja ta nie wynika jednak z wzrostu kosztów pracy, lecz z analizy rynku opon ciężarowych, który zmaga się z obniżonym popytem. Ważne jest, by podkreślić, że zamykanie zakładu nie oznacza zwolnień. Wszyscy dotknięci pracownicy, których jest około 430, otrzymają propozycje nowych stanowisk w ramach naszej olsztyńskiej fabryki,” wyjaśnia Staszałek w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
Rzecznik Michelin dodatkowo zaznaczył, że informacje o całkowitym przeniesieniu produkcji do Rumunii są nieprecyzyjne. “Produkcja opon ciężarowych będzie kontynuowana, ale jej rozkład zmieni się na kilka innych zakładów w Europie. Nie jest to przeniesienie działalności do jednego konkretnego miejsca.”
Michelin Polska, obecna na polskim rynku od 1994 roku, jest jednym z kluczowych graczy na rynku oponiarskim. Zatrudnia ponad 5000 osób i mimo globalnych wyzwań ekonomicznych, nadal inwestuje w rozwój lokalnych struktur.
Zapewnienie o niezwalnianiu pracowników przez Michelin stanowi pewnego rodzaju odstępstwo od obserwowanego trendu w polskiej gospodarce, gdzie wiele firm ogłasza zwolnienia grupowe. Jak podają media, fala takich zwolnień, która rozpoczęła się już w 2022 roku, dotyka sektory tak różne jak motoryzacyjny, odzieżowy czy bankowy. Ostatnie doniesienia obejmują także globalne koncerny, takie jak Nokia czy PepsiCo, które również planują redukcję zatrudnienia w Polsce.
Michelin Polska, dbając o stabilność zatrudnienia, może stanowić przykład pozytywnego zarządzania w trudnych czasach dla przemysłu, co daje nadzieję pracownikom o utrzymaniu stabilności zatrudnienia mimo szerzącej się niepewności ekonomicznej.
Niedawno opisywaliśmy zwolnienia grupowe w innym dużym zakładzie w Olsztynie. Nowego pracodawcy będą musiały poszukać 72 osoby spośród 166. W marcu firma zawarła porozumienie ze związkami zawodowymi.
źródło: olsztyn.com.pl, Gazeta Wyborcza
Grzymowicz zamiast stworzyć warunki do inwestowania wydał kasę na wykopki, teraz jedyny większy zakład zwalnia ludzi a pracy nie ma
Ile promili miał syn pana Grzymowicza gdy jechał pod prąd autem i uderzył w drzewo? A 2, B 1.3, C 1.7, D 1.5 ? Dlatego chce panem Szewczykiem rządzić z tylnego fotela ??