W najbliższych dniach do sądu wpłynie akt oskarżenia wobec 34-latka, który jest podejrzany o 48 przestępstw – kradzieży i włamań do pojazdów. Miał się tego dopuścić w ciągu sześciu miesięcy i w warunkach tzw. recydywy. Kradł pojazdy, a także wszystko to co się w nich znajdowało, m.in. radia, kamery, saszetki z dokumentami, a nawet gałązki świerkowe do przystrojenia nagrobków. Decyzją sądu mieszkaniec Olsztyna został tymczasowo aresztowany. Tym razem grozi mu kara nawet 15 lat więzienia.
Do przestępstw dochodziło głównie na terenie Olsztyna. Pokrzywdzeni to właściciele samochodów, którzy swoje pojazdy zostawiali na niestrzeżonych parkingach.
Jak ustalili kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie proceder ten trwał od lipca do listopada 2016 r., a podejrzanym jest ta sama osoba, która włamywała się do pojazdów poprzez wybicie bocznej szyby. Łupem złodzieja padało wszystko to co znajdowało się w środku. Były to radia, systemy nawigacyjne, telefony, narzędzia, saszetki z dokumentami, ubrania, buty, a nawet gałązki świerkowe do przystrojenia nagrobków.
Andrzej U. jest podejrzany w sprawach kradzieży i usiłowania kradzieży pięciu samochodów oraz 43 kradzieży z włamaniem do aut. Łączne straty poszkodowanych to kilkadziesiąt tysięcy złotych. Ponad 70 przedmiotów pochodzących z przestępstw zostało odzyskanych przez policjantów. Pozostała część została sprzedana przez Andrzeja U. w lombardach, a także przypadkowo spotkanym osobom. Pieniądze, które w ten sposób zarabiał jak sam stwierdził wydawał na alkohol i środki odurzające.
Decyzją sądu mieszkaniec Olsztyna został tymczasowo aresztowany. Wszystkich kradzieży i włamań do pojazdów podejrzany dopuścił się w warunkach tzw. recydywy, dlatego tym razem grozi mu kara nawet 15 lat więzienia.