Piotr P. zabił swojego znajomego, ograbił zwłoki i próbował pozbyć się ciała. Sąd skazał go na 25 lat więzienia i zadośćuczynienie bliskim zmarłego. Wyrok nie jest prawomocny.
Jest wyrok dla zabójcy z Nidzicy
W środę 4 października 2023 roku Sąd Okręgowy w Olsztynie wydał wyrok w sprawie Piotra P., który zabił swojego znajomego. Ukradł mu także pieniądze i telefon. Usiłował pozbyć się zwłok – planował je poćwiartować.
Sąd wymierzył mu karę 25 lat pozbawienia wolności. Piotr P. musi także naprawić szkodę: zapłacić zadośćuczynienie w kwocie po 100 tysięcy złotych dwóm pokrzywdzonym – bliskim zmarłego.
Wyrok nie jest prawomocny.
Prokuratura Rejonowa w Nidzicy akt oskarżenia w tej sprawie skierowała do Sądu Okręgowego w Olsztynie pod koniec czerwca bieżącego roku.
Tragedia w Nidzicy
Do dramatycznych wydarzeń doszło w nocy z 8 na 9 kwietnia 2023 roku w jednej z miejscowości na obszarze gminy Nidzica.
Jak ustaliła prokuratura, Piotr P. i poszkodowany mieszkali w jednej wsi, znali się. Feralnego dnia pokrzywdzony odwiedził mieszkającego samotnie Piotra P., do późnej nocy pili alkohol. Doszło do nieporozumienia, które przerodziło się w szamotaninę – gospodarz uderzył znajomego w tył głowy niezidentyfikowanym narzędziem o tnących krawędziach. Ten upadł na podłogę, a Piotr P. bił go pięściami i kopał po twarzy i klatce piersiowej oraz zaatakował go siekierą, raniąc w okolicach prawego ramienia. Krwawiącego i umierającego zostawił w przedpokoju i poszedł dalej pić i spać.
Nad ranem 9 kwietnia zadzwonił telefon pokrzywdzonego – Piotr P. go zniszczył. Potem postanowił pozbyć się zwłok – zaciągnął je do piwnicy.
Śledczy ustalili, że oskarżony ograbił zwłoki: zabrał z portfela znajomego 500 złotych, które później wydał w miejscowym sklepie na alkohol.
Piotr P. został zatrzymany i tymczasowo aresztowany 11 kwietnia 2023 roku.
Zabójca częściowo przyznał się do winy
Proces rozpoczął się i zakończył przed Sądem Okręgowym w Olsztynie w dniu 4 października bieżącego roku.
Przesłuchiwany podczas rozprawy Piotr P. przyznał się do winy tylko częściowo: twierdził, że tylko mocno pobił znajomego, ale nie miał zamiaru go zabić.
Sąd uznał Piotra P. winnym zabójstwa i zniszczenia telefonu należącego do pokrzywdzonego i skazał go na łączną karę 25 lat pozbawienia wolności.
Jednocześnie sąd zmienił opis i kwalifikację prawną dotyczącą zaboru 500 złotych z portfela pokrzywdzonego, uznając, że Piotr P. ukradł je jeszcze za jego życia. Wziął też pod uwagę wysokość ukradzionej kwoty i zakwalifikował to jako wykroczenie – dokonanie zaboru w celu przywłaszczenia pieniędzy, skazując go na 30 dni aresztu.
Piotr P. musi także naprawić szkodę poprzez zapłacenie po sto tysięcy złotych dwóm osobom bliskim zmarłemu jako zadośćuczynienie za doznane cierpienie.
Za zniszczenie telefonu komórkowego pokrzywdzonego oraz kradzież pieniędzy musi zapłacić oskarżycielce posiłkowej około 2190 złotych.
25 lat więzienia
Sąd Okręgowy w Olsztynie uznał, że najbardziej właściwą, biorąc pod uwagę stopień winy o społecznej szkodliwości popełnionego czynu, będzie kara łaczna 25 lat pozbawienia wolności. Sąd uwzględnił w swojej ocenie brutalność oskarżonego, działanie bez powodu i pod wpływem alkoholu. Piotra P. obciążyło dodatkowo jego zachowanie po dokonaniu zabójstwa, sposób potraktowania zwłok i to, że planował je poćwiartować.
Jak poinformował rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie Adam Barczak, wyrok nie jest prawomocny.
źródło: Sąd Okręgowy
No to PO zdobyło nowego wyborcę. Zgodnie z stałą tendencją, przeważająca część osadzonych w aresztach śledczych i więzieniach w Polsce. Bezapelacyjnymi głosowała na kandydatów Koalicji Obywatelskiej.