Patrol drogowy z Mrągowa w miejscowości Szestno zwrócił uwagę na mężczyznę, który w chwiejny i niepewny sposób poruszał się na rowerze. Okazało się, że mężczyzna miał w organizmie aż 3,5 promila alkoholu.
Policjanci, gdy wyczuli od rowerzysty swąd alkoholu, nie mieli najmniejszych wątpliwości, że muszą poddać mężczyznę kontroli drogowej. Gdy okazało się, jak wysoki jest poziom alkoholu we krwi, funkcjonariusze nie mieli innego wyjścia, jak ukarać go surową grzywną.
Przykład lekkomyślnego rowerzysty wyraźnie pokazuje, że w niektórych przypadkach nieodpowiedzialność może być bardzo kosztowna. Skutki jazdy na rowerze po spożyciu alkoholu mogą być nie tylko niebezpieczne, ale również dotkliwe finansowo. Młody mrągowianin musi zapłacić aż 2,5 tys. zł mandatu.
Chociaż jazda na rowerze jest zdecydowanie mniej niebezpieczna niż jazda samochodem, nie oznacza to, że możemy sobie pozwolić na poruszanie się jednośladem po spożyciu alkoholu. Pijani rowerzyści stanowią duże zagrożenie na drogach. Nie tylko mogą wyrządzić szkodę sobie, ale także innym osobom. Bezpieczeństwo na drogach to priorytet, dlatego nie ma przyzwolenia na jazdę rowerem po spożyciu alkoholu.
Policja przypomina, że jazda w stanie nietrzeźwości jest nie tylko niebezpieczna, ale także niezgodna z prawem. Nieważne, czy poruszamy się autem, rowerem, czy innym pojazdem: zawsze powinniśmy dbać o bezpieczeństwo swoje i innych.
źródło: KPP Mrągowo