Kłusownicze wyprawy dziadka i wnuka: zostali złapani z ponad 20 kg ryb!
Nielegalne połowy na jeziorze Goryń w powiecie iławskim zaowocowały zdobyciem przez dwóch kłusowników ponad 20 kg ryb. W ich zarzucone bezprawnie sieci wpadły między innymi sandacze, liny, karasie czy leszcze. Ku ogólnemu zdziwieniu sprawcami okazali się dziadek i jego wnuk.
Odkrycie nielegalnych połowów
Kłusownictwo odkryto 6 maja. To właśnie wtedy Straż Ochrony Wód Grupa Grzmięca, współdziałając z Państwową Strażą Rybacką w Olsztynie i Społeczną Strażą Rybacką w Nowym Mieście Lubawskim, przyłapała na gorącym uczynku wspomnianą parę na jeziorze Goryń.
– Okazali się nimi 60-letni mieszkaniec miejscowości Goryń oraz jego 13-letni wnuk. Przy pomocy dwóch sieci typu wonton złapali łącznie 20,8 kg ryb (sandacz, lin, karaś pospolity, leszcz) – poinformował gospodarujący na jeziorze Goryń Okręg Polskiego Związku Wędkarskiego w Toruniu.
Następstwa przyłapania na nielegalnym połowie
Dziadek i wnuk zostali oddani w ręce funkcjonariuszy z Komendy Powiatowej Policji w Iławie. Sprawa zostanie rozstrzygnięta przez sąd. Okręg Polskiego Związku Wędkarskiego w Toruniu zapowiada, że za kłusownictwo będzie dochodził wysokiej nawiązki.
Pegieerostwo, zaboboństwo, nietolerancja, cała ta patologia przenoszona jest z pokolenia na pokolenie.