Choć sezon turystyczny na Mazurach zaczął się słabo, to coraz więcej osób spędza tam wakacje. Jednak nie jest to tak liczne jak w poprzednich latach, a turyści stawiają przede wszystkim na oszczędności. Zamiast korzystać z usług gastronomicznych, wolą gotować sami, a zamiast wynajmować kajaki, wybierają kąpiel w rzece. Choć niektórzy mówią o „pustkach na Mazurach”, to statystyki pokazują, że liczba turystów może być porównywalna z zeszłym rokiem. Niemniej jednak, w porównaniu do poprzednich lat, zauważalna jest mniejsza liczba turystów z zagranicy.
Z danych wynika, że liczba turystów przemieszczających się po Wielkich Jeziorach Mazurskich nie spadła w porównaniu z zeszłym rokiem. Chociaż mniej jest ruchu na kajakach, to liczba jednostek pływających po jeziorach i przepływających przez kanały jest porównywalna z zeszłym rokiem.
Niemniej jednak, ceny i koszty wzrosły, a turyści przyjeżdżają na krócej i próbują na czymś zaoszczędzić. W ten weekend ma być najtrudniej znaleźć wolne miejsce, ale finalnie sezon nie będzie rekordowy. Najbardziej ucierpią na tym restauratorzy, ponieważ coraz mniej osób korzysta z ich usług.
Źródło: PAP
Tygodniowy pobyt w Turcji taniej wychodzi niż w Mikołajkach…