Prokurator rejonowy z Szczytna Artur Bekulard poinformował, że trzy osoby, które zginęły w nocy z czwartku na piątek w wypadku samochodowym pod Szczytnem, zmarły w wyniku utonięcia. Według prokuratora, prawdopodobną przyczyną tragedii był alkohol i nadmierna prędkość.
Wypadek miał miejsce, gdy skoda z czterema osobami wpadła do rzeki Sawicy. Trzy osoby zginęły na miejscu, a czwarta została znaleziona kilkaset metrów dalej. „Wszyscy uczestnicy wypadku pili alkohol i postanowili pojechać autem nad jezioro, by tam odpocząć” – powiedział prokurator Bekulard. Mężczyzna, który przeżył wypadek, był pijany podczas transportu do szpitala. Relacjonował, że kierowca jechał bardzo szybko. Sekcja zwłok wykazała, że ofiary zginęły w wyniku utonięcia, a nie w wyniku obrażeń z wypadku.
Sądząc po relacji świadka wypadku, który nie pamięta momentu wypadku, zidentyfikowano, że w samochodzie siedział 30-letni mężczyzna. Był on kierowcą i osierocił dwoje małych dzieci. Pozostałe ofiary wypadku to mężczyzna i kobieta o wieku 24 i 21 lat.
Źródło: PAP