Papież Franciszek wyraził gotowość do spotkania się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w Moskwie. W wywiadzie dla włoskiego dziennika “Corriere della Sera” papież powiedział, że po trwającej od dwudziestu dni wojnie na Ukrainie poprosił sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej kardynała Pietro Parolina o przekazanie Putinowi wiadomości, że jest gotów pojechać do Moskwy. Następnie dodał, że od momentu przekazania wiadomości nie otrzymał odpowiedzi od Putina i obawia się, że Putin nie chce obecnie spotkać się z nim. Papież wyjaśnił, że nie odczuwa potrzeby jazdy do Kijowa, uważając, że musi się najpierw spotkać z Putinem. W rozmowie z włoską gazetą, Papież przyznał, że jest księdzem i robi wszystko, co może. Papież potwierdził także, że spotkanie z patriarchą Moskwy i całej Rusi Cyrylem zaplanowane na 14 czerwca w Jerozolimie także się nie odbędzie. Papież uzasadnił zgodę na spotkanie z Putinem chęcią zakończenia wojny na Ukrainie. Jeden z możliwych powodów rosyjskiej napaści, której celem był Euromajdan, to według Franciszka “szczekanie pod drzwiami Rosji przez NATO”. Papież wyznał, że nie umie odpowiedzieć na pytanie, czy dostarczanie broni Ukrainie jest słuszne. Według niego, wojny prowadzi się po to, aby wypróbować broń, a handel bronią to skandal. Papież przywołał opisywany przez prasę przypadek z Włoch, w którym pracownicy portu odmówili przetransportowania broni do Jemenu, mówiąc, że myślą o dzieciach z Jemenu. Na koniec, według “Corriere della Sera” we wtorek papież ma poddać się małemu zabiegowi chirurgicznemu w związku z dotkliwym bólem kolana, na który uskarżał się od dłuższego czasu. Źródło: PAP
reklama
Ten “dobrotliwy ” Papież zamiast małej operacji i rozmowy z zbrodniarzem i ludobójcą w pierwszej kolejności powinien podać się maksymalnej operacji mózgu .To widać po jego głupawym szczekaniu.