Najnowszy olsztyński mural powoli ukazywał się olsztynianom od kilku tygodni. W poniedziałek (11 października) oficjalnie zakończyły się nad nim prace.
Inicjatorami powstania są Stowarzyszenie Przyjaciół Miejskiej Biblioteki Publicznej w Olsztynie oraz sama biblioteka. To wyjątkowe malowidło, do którego podejście było niespotykanym dotychczas w naszym mieście.
– Bez zaangażowania, bez waszego doświadczenia nie mogłyby powstawać takie projekty – powiedział prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz. – Serdecznie gratuluję artystom, którzy przyczynili się do realizacji tego projektu.
„Atlantyda Północy” to pierwsza w powojennej Polsce wystawa fotografii ze zbiorów konserwatora zabytków w Królewcu. Te po 1945 roku znalazły się w kolekcji Instytutu Sztuki PAN w Warszawie.
– „Atlantyda Północy” to coś, co było, było wyjątkowe, ale zniknęło – wyjaśnia pomysłodawca hasła oraz wystawy pod ta nazwą, poeta, krytyk Kazimierz Brakoniecki. – Złożyło się na nią ponad 550 fotogramów z Prus Wschodnich lat 1864-1944. Te poruszyły zbiorową pamięć, otworzyły wielu osobom oczy na piękno naszych terenów. Zróbmy wszytko, aby ta pamięć przetrwała jak najdłużej.
Oryginalny, nowoczesny w formie mural można podziwiać na ścianie Przedszkola Miejskiego nr 6 przy ul. Pieniężnego. Poza nawiązaniem do twórczości Brakonieckiego, celem, jaki przyświecał pomysłodawcom było wprowadzenie sztuki wizualnej do olsztyńskiej przestrzeni.
– Niezwykle istotnym było dla mnie, aby tak ściana powstała właśnie tu – mówi autor muralu, znany artysta Bartek Świątecki. – Do tego przedszkola chodziłem, gdy byłem dzieckiem, wzdłuż sąsiedniej ulicy chodzę teraz do pracy. Próby powstania muralu nawiązującego do „Atlantydy Północy” mają już 10-letnia historię, którą udało się zwieńczyć sukcesem dopiero za trzecim razem.
Projekt był współfinansowane przez Samorząd Województwa Warmińsko-Mazurskiego oraz Gminę Olsztyn, z finansowym wkładem firmy Remondis Warmia-Mazury.
źródło: UM Olsztyn. fot. UM Olsztyn
Z powodu ogromu niesłychanych niemieckich zbrodni pamięć o Prusach i ich prohitlerowskich mieszkańcach powinno się wymazać na wieki.