Już niejednokrotnie pisaliśmy o szokujących zachowaniach kierowców w naszym mieście. Tym razem do dramatu mogło dojść na ulicach Kortowa.
Maj. Piękne słoneczne popołudnie. Ludzie wracają z pracy, szkół, odwożą do domów swoje dzieci, całe rodziny. Skrzyżowanie Warszawskiej z Dybowskiego. Zaraz ma zapalić się czerwone. Już się pali, ale to nie przeszkadza jednemu z kierowców, który nie zważając na widniejący znak świetlny „pruje” przez skrzyżowanie niemal powodując wypadek. Aż trudno uwierzyć, że nie doszło do tragedii, że ludzka głupota wychodzi z tego cało. Choć słabo to widać na nagraniu, samochody jedynie „otarły się”. O kontakcie aut świadczy dodatkowo leżąca na jezdni tablica rejestracyjna poszkodowanego auta, którą widać w 49 sekundzie. To kolejny film, który trafił do sieci, a który powinien dać wiele do myślenia wszystkim uczestnikom ruchu drogowego. Autor filmu napisał: Sprawą zajmuje się policja, a sprawcy powiem jedno – nie chciałbym być w Twojej skórze.