Piorunująca sepsa była przyczyną śmierci trzyletniej Leny spod Dobrego Miasta. To wstępne wyniki sekcji zwłok.
Trzyletnia Lena mieszkała w małej wsi Praslity pod Dobrym Miastem. Kiedy dziecko poczuło się źle, to rodzice pojechali z nim do Szpitala Dziecięcego w Olsztynie. Tam lekarz dyżurny stwierdził infekcję wirusową i odmówił przyjęcia dziecka. Lena wróciła do domu. Jednak jej stan gwałtownie się pogorszył i około godz. 21 tego samego dnia rodzice znów przyjechali do szpitala a Lena została w końcu przyjęta na oddział. Stan dziewczynki z godziny na godzinę się pogarszał, pojawiły się krwawe wybroczyny. Około 5 rano na ustach dziecka pojawiła się krew, dziewczynkę reanimowano, ale przy przenoszeniu Leny na inny oddział znów zaczęły się problemy i akcja serca trzylatki zatrzymała się. Zgon stwierdzono około 6.24 rano.
Prokuratorzy zabezpieczyli już w szpitalu dokumentację medyczną związaną z leczeniem dziecka. Śledztwo będzie się toczyć pod kątem wyjaśnienia, czy zobowiązany do opieki nad chorym dzieckiem personel medyczny swoimi nieprawidłowymi lub spóźnionymi działaniami diagnostycznymi i leczniczymi nie spowodował nieumyślnie śmierci dziewczynki.
W olsztyńskim szpitalu dziecięcym rocznie leczonych jest około 25 tys. dzieci. Liczba zgonów wynosi ok. 30 rocznie.
Zobacz także:
Trzyletnia Lena zmarła w Szpitalu Dziecięcym. Sprawę bada prokuratura